Biuro Postulatorskie Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych poinformowało o pozytywnej opinii Konferencji Episkopatu Polski wydanej w sprawie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego o. Rudolfa Stanisława Warzechy.
Ten świętobliwy kapłan Zakonu Karmelitów Bosych, "specjalista od spotkania człowieka z Bogiem", odszedł do Pana w opinii świętości w Wadowicach 27 lutego 1999 roku. Zgodnie z przepisami prawa kanonizacyjnego, z prośbą o tę opinię zwrócił się do Prezydium Konferencji Episkopatu ks. kard. Stanisław Dziwisz, arcybiskup metropolita krakowski. Wcześniej bowiem postulator Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych, o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD, przedłożył mu prośbę zakonu o wprowadzenie w Krakowskiej Kurii Metropolitalnej sprawy beatyfikacji tego świątobliwego zakonnika, długoletniego wychowawcy, cenionego spowiednika i opiekuna chorych. Postulator określił nowego kandydata na ołtarze jako "specjalistę od spotkania człowieka z Bogiem, kapłana zanurzonego w miłości Chrystusowej, wierzącego w moc swego kapłaństwa i zdolnego do praktykowania duchowego ojcostwa". Takich to kapłanów, w myśl wypowiedzi Benedykta XVI w Warszawie 25 maja 2006 r., potrzebuje współczesny Kościół. Ojciec Rudolf Stanisław Warzecha urodził się 14 listopada 1919 r. w Bachowicach w dekanacie zatorskim w archidiecezji krakowskiej. Po szkole powszechnej podjął naukę w gimnazjum karmelitów bosych w Wadowicach. W 1935 r. wstąpił do Karmelu, a w 1944 r. przyjął w Czernej, przy grobie św. Rafała Kalinowskiego, święcenia kapłańskie. - Uczył nie tyle słowem, co przykładem własnego życia. Nazywano go "kapłanem z otwartymi oczami", bo chociaż zwykle miał je spuszczone, nigdy nie przeoczył człowieka w potrzebie. Wierni, którzy za jego życia z wielką ufnością prosili go o modlitwę, czynią to również po jego śmierci i oczekują, że będzie wyniesiony do chwały ołtarzy. Licznie nawiedzają jego grób na wadowickim cmentarzu i proszą go o wstawiennictwo przed Bogiem - podkreśla o. Praśkiewicz OCD.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.