Bycie współpracownikami prawdziwej radości pozostaje misją apostołów Chrystusa wszystkich czasów - powiedział dziś Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej w Watykanie.
Była to kolejna katecheza z cyklu poświęconego postaci św. Pawła z okazji rozpoczętego 29 czerwca Roku Apostoła Narodów. W Auli Pawła VI zgromadziło się 9 tys. osób z całego świata. Papież w swoim przemówieniu odniósł się do fragmentu Listu św. Pawła do Koryntian, w którym Apostoł Narodów pisze, że w oczach świata głoszenie Ewangelii jest głupstwem i skandalem. Siebie samego przyrównuje on do poronionego płodu, określa się też mianem „najmniejszego z apostołów” – prześladował bowiem chrześcijan. Jednocześnie podkreśla działanie łaski Bożej, mogącej przemienić każdego człowieka. Benedykt XVI wskazał na trzy cechy apostoła wyróżniane przez św. Pawła. Po pierwsze, apostołem jest człowiek, którego życie odmieniło spotkanie z Chrystusem. Następnie, słowo „apostoł” oznacza po grecku „posłańca”, chrześcijanin jest właśnie wysłannikiem Pana. I wreszcie apostoł ma urząd głoszenia Ewangelii, co dla św. Pawła oznaczało zakładanie Kościołów lokalnych. Po wygłoszeniu katechezy papież streścił ją w głównych językach i pozdrowił pielgrzymów w ich językach ojczystych. Szczególnie serdeczne słowa skierował do pielgrzymów z Francji, do której z pielgrzymką wyrusza 12 września. Zwracając się do Polaków powiedział: „Witam serdecznie obecnych tu Polaków. Bracia i siostry, waszej modlitwie polecam bliską już moją pielgrzymkę do Francji. Niech świętowanie rocznicy objawienia Matki Bożej w Lourdes przypomni raz jeszcze Europie i światu Jej wezwanie do modlitwy, pokuty i nawrócenia. Niech to będzie przedmiotem także waszej refleksji. Z serca błogosławię wam i waszym bliskim”. Wcześniej ks. prał. Stanisław Nasiorowski z watykańskiego Sekretariatu Stanu odczytał streszczenie papieskiej katechezy po polsku: „Bracia i siostry! Święty Paweł w swych Listach wielokrotnie nazywa siebie apostołem, choć nie był w gronie Dwunastu, wybranych przez Chrystusa, których wymieniają Ewangelie. Niewątpliwie miał prawo do tego tytułu, wszak na drodze pod Damaszkiem spotkał Chrystusa, przez Niego został powołany do dawania świadectwa i posłany, by głosił Ewangelię. Zleconą mu misję wypełnił konsekwentnie, nie bacząc na prześladowania, chłosty, odrzucenie, próby ukamienowania, niebezpieczeństwa podróży, jak zapisał, «w głodzie i pragnieniu, postach, w udręce płynącej z zatroskania o Kościoły». Dlatego zaznaczył, że jeśli wielu ma powody, by nazywano ich apostołami, to on tym bardziej. Św. Jan Chryzostom podkreślał jego dynamizm, determinację i hart ducha, które nie miały sobie równych. Miał prawo więc pytać św. Paweł: «Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie? Głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?». Oddany Chrystusowi i Ewangelii do końca, jest przykładem dla każdego z nas. Niech nie zabraknie nam odwagi, by za jego wzorem w każdej sytuacji życia umieć przyznać się do Chrystusa. Świat współczesny bardzo tego potrzebuje”. Na zakończenie środowego spotkania z wiernymi z całego świata papież odmówił z nimi modlitwę Ojcze Nasz w języku łacińskim i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego. Następnie powrócił do Castel Gandolfo.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.