Zgodnie z nowym raportem opublikowanym przez międzynarodową organizację Panthera, zajmująca się ochroną dzikich kotów, wzrasta nielegalny handel częściami lwów i lampartów, napędzany wierzeniami w moce talizmanów ze skóry zwierząt, znanych w Afryce Zachodniej jako gri-gri.
Badania wykazały, że części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków, a 63 proc. sprzedawców i wytwórców gri-gri zgłosiło wzrost sprzedaży w ostatnich latach.
W przypadku badań dot. senegalskiego Parku Niokolo-Koba, pomimo wzmocnionej w parku ochrony, która do 2017 r. podwoiła populację dzikich kotów, co pozwoliło usunąć park z listy światowego dziedzictwa UNESCO jako zagrożonego obiektu, średnio dwa dzikie koty giną co roku z powodu kłusownictwa.
Jedynym innym miejscem, w którym można znaleźć lwy w Afryce Zachodniej jest kompleks W-Arly-Pendjari na granicy Beninu, Burkina Faso i Nigru. W przypadku tego regionu konserwacji gatunku na obszarze pozostało mniej niż 250 dorosłych osobników.
Talizmany gri-gri, do których wykorzystywane są kawałki skóry lub kości dzikich kotów, są elementami synkretycznych wierzeń łączących tradycyjną kulturę Afryki Zachodniej z religią islamu. Talizmany są polecane przez przywódców religijnych zwanych marabutami, a wykonane z kawałków skóry z wypisanymi modlitwami lub wersetami Koranu wszytymi w środku.
Gri-gri są szeroko stosowane w Senegalu i innych krajach Afryki Zachodniej. Wykorzystywane są wg wiary dla ochrony, siły, sukcesu lub politycznych wpływów, mają też chronić przed magią i klątwami rzucanymi przez nieprzychylne osoby.
Tradycja talizmanów gri-gri opiera się na wierzeniach iż siły witalne zwierząt i natury mogą zostać uwolnione, aby zaszkodzić, uzdrowić lub chronić.
Wraz z pojawieniem się islamu w Afryce Zachodniej w VIII wieku, doszło do synkretyzmu tradycyjnych wierzeń i nowej religii, a wersety Koranu zaczęły być łączone z wiarą w moc części zwierząt.
Szczególną moc przypisuje się talizmanom z części lwów. Wiara ta jest szczególnie silna w przypadku Senegalu, gdzie lew jest symbolem narodowym, powszechnie obecnym w przestrzeni publicznej. Stąd, jak zauważa senegalski minister środowiska, Daouda Ngom „nie można zabronić Senegalczykom wierzyć, że skóra lwa ma jakąś moc”.
Zapotrzebowanie na gri-gri utrzymuje zatem sieć przemytniczą, która obejmuje cały kontynent afrykański.
Raport organizacji Panthera wykazuje, że problem nielegalnego handlu częściami dzikich zwierząt jest międzynarodowy w przypadku Afryki, a skóry jakie trafiają na czarny rynek Senegalu prawdopodobnie pochodzące ze wschodniej i południowej Afryki. Do Senegalu są transportowane bądź publicznymi autobusami bądź ciężarówkami, korzystając z tajnych szlaków, omijając punkty kontrolne i straż graniczną.
Zgodnie z informacjami organizacji Eco Activists for Governance and Law Enforcement (EAGLE) Network, działającej w całej Afryce, od 2019 do 2024 r. władze Senegalu skonfiskowały około 40 skór lwów i lampartów. W tym samym okresie aresztowano 40 osób za handel skórami i innymi częściami, takimi jak zęby, pazury i czaszki.
Wg informacji podanych przez agencję AP, mały kawałek skóry lwa, z którego można zrobić jedno gri-gri, można nabyć za ponad 3 dolary, pas może kosztować równowartość prawie 80 dolarów, a cała skóra lwa ok. 2000 dolarów lub więcej.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...