Jesteśmy bezbronni, twierdzi Jerzy Marczak, profesor Akademii Obrony Narodowej w obszernej rozmowie z "Rzeczpospolitą". I zachęca do odbudowania Armii Krajowej.
Według rozmówcy gazety trzy polskie dywizje i kilka brygad, które składają się na wojska operacyjne, to siły zdolne do uderzenia i obrony na obszarze wielkości powiatu.
Państwo masowo ogranicza szkolenie rezerwistów. Tymczasem w różnych organizacjach paramilitarnych w Polsce działa 600-800 tys. osób. Zdaniem prof. Marczaka trzeba zrobić wszystko, aby "wmontować" tych ludzi w lukę, która powstała w wyniku tzw. profesjonalizacji armii.
Powinna powstać Armia Krajowa, oparta na Wojskowych Komendach Uzupenień, działających w niemal wszystkich powiatach, garnizonach, czy szkołach wojskowych. Powiat powinien być pierwszym szczeblem organizacji wojskowej - tak było w Polsce kilkaset lat temu, i tak jest zbudowana np. struktura przestrzenna amerykańskiej Gwardii Narodowej.
W śledztwie ws. darowizny Orlenu dla Watykanu w pandemii podejrzenie szkody na ponad 4,2 mln zł.
Chiny będą tez kontrolować ekspport wolframu, telluru, rutenu, molibdenu...
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał o tym z Donaldem Trumpem już jesienią 2024 r.