W przemówieniu powitalnym Papież złożył hołd imponującemu dziedzictwu kultury i wiary, które „przez stulecia tak wspaniale kształtowały" ten kraj i „dały światu wielkie postacie sług państwa i Kościoła."
W trakcie wizyty Ojciec Święty odwiedzi Paryż i Lourdes, gdzie będzie uczestniczył w obchodach 150 rocznicy objawień Matki Bożej. „Jestem wzruszony i zaszczycony, że przyjmujecie mnie państwo w tym miejscu” – powiedział papież podczas ceremonii powitania w Pałacu Elizejskim. Podziękował za zaproszenie i pozdrowił wszystkich mieszkańców kraju o tysiącletniej historii. Benedykt XVI zapewnił, że bardzo często modli się za Francję, „pomny na to, co dała ona Kościołowi na przestrzeni ostatnich dwudziestu wieków!” Benedykt XVI podkreślił, że głównym celem jego podróży są obchody 150-lecia objawień Najświętszej Maryi Panny w Lourdes. „Pragnę dołączyć do niezliczonej rzeszy pielgrzymów, którzy – powodowani wiarą i miłością − w tym roku podążają zewsząd do maryjnego sanktuarium” – powiedział Ojciec Święty. Papież zaznaczył, że Paryż jest mu bliski i dobrze znany. „Często tu bywałem i na przestrzeni lat − w czasie moich studiów, a także ze względu na funkcje, które wcześniej pełniłem − nawiązałem tutaj serdeczne przyjaźnie na płaszczyźnie ludzkiej i intelektualnej” – powiedział. Benedykt XVI złożył hołd imponującemu dziedzictwu kultury i wiary, które „przez stulecia tak wspaniale kształtowały wasz kraj i które dały światu wielkie postacie sług państwa i Kościoła.” Nawiązał do ubiegłorocznej wizyty prezydenta Sarkozyego w Watykanie. „Podczas swej wizyty w Rzymie przypomniał pan, panie prezydencie, że Francja – podobnie jak i Europa – ma korzenie chrześcijańskie. Pokazuje to sama historia − już u swych początków wasz kraj przyjął przesłanie Ewangelii” – mówił papież zaznaczając, że Kościół, który "został tak wcześnie zaszczepiony we Francji" odegrał w niej ważną rolę cywilizacyjną. Benedykt XVI odniósł się z uznaniem do relacji między Kościołem a państwem mówiąc, że Kościół we Francji cieszy się wolnością i zaproponował podjęcie na nowo refleksji nad prawdziwym sensem i znaczeniem laickości. „Istotnie, fundamentalne znaczenie ma, z jednej strony, dbanie o rozróżnienie sfery politycznej i religijnej w celu zapewnienia zarówno wolności religijnej obywateli, jak i odpowiedzialności państwa względem nich; z drugiej strony, trzeba sobie wyraźniej uświadomić, że religia odgrywa niezastąpioną rolę w formowaniu sumień oraz że może przyczynić się, wraz z innymi czynnikami do stworzenia podstawowego konsensusu etycznego w społeczeństwie” – powiedział Benedykt XVI. Papież wyraził troskę o ludzi młodych i zaniepokojenie sytuacją na Zachodzie i pogłębianiem się różnic między biednymi a bogatym. Mówił także o zaniepokojeniu „stanem naszej planety”. „Trzeba nauczyć się ją bardziej szanować i lepiej chronić. Wydaje mi się, że nadeszła chwila, by wypracować konstruktywne projekty, mające na względzie zagwarantowanie dobra przyszłych pokoleń” - powiedział. Benedykt XVI nawiązał do obecnego przewodnictwa Francji w Unii Europejskiej i wezwał, aby świadczyła ona o tym, jak ważne są dla niej prawa człowieka, a także ich umacnianie, dla dobra jednostki i społeczeństwa”. Przypomniał o niezbywalnych prawach osoby ludzkiej, od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci, o prawie do swobodnego kształcenia, życia w rodzinie, prawie do pracy i prawie do wyznawania religii. „Stanowią nierozerwalną całość, gdy zobaczy, że te prawa są promowane i szanowane, wtedy w pełni zrozumie wielkość struktury, jaką jest Unia, i stanie się jej aktywnym twórcą” - powiedział. Papież przypomniał o zagrożeniach i skomplikowanej codziennej sytuacji społecznej, gospodarczej, krajowej i międzynarodowej. „W szczególności w obliczu niebezpieczeństwa pojawienia się znów dawnych nieufności, napięć i konfliktów między narodami, czego dziś jesteśmy świadkami i co budzi nasz niepokój” – powiedział Benedykt XVI i wyraził nadzieję, że Francja „będzie coraz bardziej przyczyniał się do tego, aby to stulecie było w coraz większym stopniu stuleciem ładu, harmonii i pokoju”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.