Królowa Beskidów ukoronowana

Aktu koronacji dokonał ks. kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Na uroczystość przybyły tysiące wiernych z całej Polski i zagranicy. W homilii ks. bp Rakoczy podkreślił, że koronacja jest znakiem oddania się osobie koronowanej, jest także uznaniem jej godności królewskiej. Jak przypomniał, nie możemy zapominać, że Matka Boża króluje w królestwie swego Syna Chrystusa. Dlatego najpierw koronuje się głowę Chrystusa, a potem Jego Matki. - On jest bowiem Królem, a ona, Matka, stała się Królową dzięki Niemu - podkreślił ksiądz biskup. Ksiądz arcybiskup Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, odczytał następnie specjalny list od ks. kard. Tarcisio Bertone. Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej życzył w nim, aby koronacja obrazu umacniała więź z Maryją i jej Synem wszystkich pielgrzymujących do tego sanktuarium. Na zakończenie uroczysty akt ślubowania przed ukoronowanym obrazem Matki Bożej wypowiedział kustosz sanktuarium ks. Marek Dąbek SDB. Odczytano również specjalny list od ciężko chorego ks. bp. Adama Śmigielskiego z Sosnowca - salezjanina, który przez rok sprawował posługę duszpasterską w szczyrkowskim sanktuarium. W darze dla sanktuarium ks. kard. Dziwisz przekazał mitrę Sługi Bożego Jana Pawła II. Parę złotych koron dla obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem - namalowanego według wskazówek Julianny - wykonano z wotów przynoszonych przez pielgrzymów jako dary wdzięczności za łaski i cuda. Zostały one wykonane na wzór koron jasnogórskich, ofiarowanych tuż przed śmiercią przez Papieża Jana Pawła II. Korony ozdabiają lilie, gwiazdy, koronowane orły oraz napis "Totus Tuus".