Przewodniczący południowoafrykańskiego episkopatu zapewnił ustępującego prezydenta kraju, Thabo Mbekiego, o wielkim uznaniu dla jego kultury politycznej oraz osiągnięć kraju w czasie jego prezydentury.
Mbeki podał się do dymisji po tym, jak w ubiegłą sobotę stracił poparcie Afrykańskiego Kongresu Narodowego, partii, która rządzi krajem od 1994 r. Tymczasowym prezydentem został Kgalema Motlanthe, bliski współpracownik Jacoba Zumy, populistycznego lidera Kongresu, który w przyszłorocznych wyborach będzie się ubiegał o fotel prezydenta. Abp Buti Tlhagale zapewnił Mbekiego, że wyborcy nie zapomną tego, co zrobił dla kraju. Wezwał on również rząd, aby zajął się najpilniejszymi problemami społeczeństwa i stanowczo rozprawił się z korupcją i nepotyzmem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.