Wyższy przełożony salezjański, administrator i biskup Śląska, metropolita Gniezna, Poznania i Warszawy, prymas Polski, protektor polskich emigrantów - to tylko niektóre z określeń, jakie można przypisać Słudze Bożemu kard. Augustowi Hlondowi, kierującemu Episkopatem Polski w okresie powojennym. 22 października br. mija 60 lat od jego śmierci.
Kard. August Hlond – salezjanin Kard. August Hlond urodził się 5 lipca 1881 roku w Mysłowicach na Śląsku. Uczył się w szkołach salezjańskich, a w wieku 15 lat wstąpił do zgromadzenia księży salezjanów we Włoszech. Już jako kleryk został redaktorem polskiej wersji włoskiego „Il Bolletino Salesiano”, które w Polsce ukazywało się od 1897 r. pod nazwą „Wiadomości Salezjańskie”. Od 1900 roku pracował jako nauczyciel i kierownik domów salezjańskich. W 1919 r. został inspektorem niemiecko-austriacko-węgierskiej prowincji salezjańskiej. Prymas Hlond, mimo swoich późniejszych godności, do końca życia utrzymywał żywe kontakty z macierzystym zgromadzeniem salezjańskim. Był wierny również zasadom tam głoszonym m.in. tej, że: „Dobry chrześcijanin jest uczciwym obywatelem”. Biskup Śląska Kard. August Hlond od 1922 r. pełnił funkcję administratora Górnego Śląska, a w 1925 roku został pierwszym biskupem utworzonej wówczas diecezji katowickiej. Pracę w diecezji musiał organizować od podstaw. Z jego inicjatywy w Katowicach rozpoczęto budowę seminarium duchownego, a prócz urzędowych “Wiadomości Diecezjalnych” założył w 1923 r. tygodnik „Gość Niedzielny”, który obecnie jest najlepiej prosperującym tygodnikiem katolickim w Polsce. Był też twórcą Sądu Biskupiego, organizował Akcję Katolicką i rozwijał sieć Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży. Utworzył także Kółko Homiletyczne, aby doskonalić umiejętności śląskich duszpasterzy. Wobec powiększającego się na Śląsku bezrobocia powołał do istnienia diecezjalny sekretariat „Caritas”. Prymas Polski Arcybiskupem gnieźnieńskim i poznańskim został kard. August Hlond w 1926 r., po śmierci kard. prymasa Edmunda Dalbora, rok później Pius XI wyniósł go do godności kardynalskiej. Jako prymas inspirował a potem czuwał nad realizacją takich wydarzeń, jak: diecezjalne Kongresy Eucharystyczne, a w końcu I Krajowy Kongres Eucharystyczny (1930 r.), zjazdy katolickie, Synod Plenarny, Kongres Chrystusa Króla. Wspierał organizację Akcji Katolickiej i opiekował się duszpastersko środowiskiem emigracyjnym. Po wojnie natomiast z niezwykłą energią organizował życie religijne w Polsce. Widząc zniszczoną Warszawę, powołał Radę Prymasowską Odbudowy Kościołów Warszawy, a także skierował do wiernych z całego kraju 2 apele o pomoc we wskrzeszeniu warszawskich świątyń. Zgodnie z jego życzeniem, po śmierci pochowano go w podziemiach będącej jeszcze w gruzach katedry warszawskiej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.