Do podpalania kościołów katolickich wezwały hiszpańskie feministki. W porcie w Walencji rozdawały one pudełka zapałek, a także ulotki, na których widniał rysunek palącej się świątyni i napis: „Jedyny kościół, który oświeca, to ten, który płonie. Miej swój wkład!".
Manifestacja 40 feministek, która odbyła się 18 października, miała na celu wyrażenie poparcia dla obecności w Walencji statku aborcyjnego holenderskiej organizacji „Kobiety na falach”. Zabiera on na pokład kobiety chcące dokonać aborcji, która jest dokonywana po wypłynięciu jednostki na wody międzynarodowe, zgodnie z liberalnym ustawodawstwem Królestwa Holandii. Demonstracja miała stanowić przeciwwagę dla czterokrotnie liczniejszego zgromadzenia obrońców życia, którzy protestowali przeciw działaniom „Kobiet na falach”. Działacze pro life zgromadzili się w porcie także następnego dnia. Feministki ponownie rozpoczęły dystrybucję ulotek i zapałek, jednak wkrótce wycofały się w związku z coraz liczniejszą obecnością obrońców życia na molo, przy którym zacumował holenderski statek. Od redakcji Wiara.pl Ta informacja nie wymaga komentarza. Raczej zapamiętania...
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.