O tym jak unikać w katechezie uproszczonego, infantylnego i zbanalizowanego obrazu Boga pisze w swojej książce ks. dr Marek Studenski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii bielsko-żywieckiej.
Książka znanego na Podbeskidziu rekolekcjonisty i kaznodziei pt. "Mój obraz Boga" ma m.in. pomóc katechetom i rodzicom w przekazywaniu prawdy o Stwórcy, która zgodna jest z Objawieniem i wpływa na dojrzałą wiarę. Ks. Studenski w rozmowie z KAI zauważa, że wśród fałszywych ujęć Boga funkcjonują w świadomości wielu ludzi karykaturalne prawdy o Nim. „Dla jednych to może być spolegliwy Bóg-staruszek, nie rozumiejący współczesnych ludzi; Bóg -ratownik, którego można tylko prosić pomoc; Bóg-św. Mikołaj, od rozdawania prezentów. Dla innych to surowy sędzia, wielki inkwizytor, despota lub policjant. Doświadczenie pokazuje, że czasami bardzo trudno prostować takie przekonania” – zauważa wizytator katechetyczny. Duchowny wyjaśnia w swej pracy, w jaki sposób obraz Boga kształtuje się w procesie rozwoju człowieka i pokazuje, jak doświadczenie dzieciństwa wpływa na religijne przekonania. Zdaniem bielskiego kapłana, aby pomóc w skonstruowaniu przez dziecko właściwego obrazu Pana Boga, potrzebne jest świadectwo życia pełnego wiary. „Ważne jest to, kim katecheta jest, jakim jest człowiekiem. Młodzi ludzi szybko wyczuwają fałszywą postawę tego, który przekazuje prawdę o Bogu. Z drugiej strony jest pewna nadzieja, gdyż katecheta może wpłynąć na zmiany życiu duchowym ucznia. W wymiarze katechezy najistotniejsze jest świadectwo” – podkreśla ks. Studenski. Jego książka przybliża także tematykę obrazu Boga w historii zbawienia i w kulturze judeochrześcijańskiej. Pozycja ukazała się nakładem krakowskiego wydawnictwa WAM.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.