Czeski rząd przyjął ustawę, która zezwala lekarzom na dokonanie aborcji na dzieciach kobiet z innych krajów Unii Europejskiej - donosi "Nasz Dziennik". To furtka dla turystyki aborcyjnej.
Posłowie Chrześcijańsko-Demokratycznej Unii - Czechosłowackiej Partii Ludowej w zeszły wtorek apelowali do szefa partii, by rozpoczął rozmowy wewnątrzkoalicyjne, które nie dopuszczą do przegłosowania tej ustawy przez parlament. - pisze Nasz Dziennik - Chadecy w ostatnich miesiącach prowadzili bowiem intensywną kampanię, nie tylko sprzeciwiającą się liberalizacji ustawy aborcyjnej, ale także domagającą zaostrzenia istniejących przepisów. Nowa ustawa została przyjęta przez rząd z pominięciem wymaganych procedur: nie odbyły się rozmowy na szczeblu związków zawodowych z rządem, a także nie zasięgnięto opinii zakładów opieki medycznej. Sposób jej wprowadzenia skrytykował m.in. Milan Kubek, przewodniczący związku Czeskich Izb Lekarskich. Lekarz podkreślił, że przyjęty pakiet jest ledwie szkicem i wyraził oburzenie faktem, że projekt ustawy nie został w odpowiedni sposób przedyskutowany z organizacjami zawodowymi.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.