Polem tej walki są kolędy. Coraz rzadziej je śpiewamy, częściej jedynie słuchamy. Coraz częściej też ich miejsce zajmują angielskie piosenki świąteczne - donosi Polityka.
Krzysztof Miklaszewski, muzyk, publicysta i pedagog, cytowany w artykule, opowiada, że w ciągu 10 lat zanikła wśród dzieci (obserwacja ze szkoły społecznej na warszawskiej Pradze) znajomość tradycyjnych polskich piosenek, także kolęd. Nie tylko nie znają już tekstu, nie rozpoznają nawet melodii. Miejsce kolęd zajęło "Jingle bells". Przyczyny? Tygodnik wymienia skojarzenie z liturgią, zanik tradycji śpiewania, "smętność" melodii, skojarzenie z plebejskością i fakt, że rzadko bywają puszczane w supermarketach ("nie pasują do zakupów"). W podsumowaniu autorka zachęca do odnalezienia we wspólnym śpiewaniu innych wartości: przyjemności bycia razem i narzędzia integracji.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.