O tegorocznej akcji Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom "Nasz Dziennik" rozmawia z ks. Zbigniewem Sobolewskim, sekretarzem generalnym Caritas Polska.
W tym roku Wigilijne Dzieło Pomocy dzieciom przebieg apod hasłem "Ogrzejmy dzieciństwo miłością" i ma na celu pomoc eurosierotom. Takich dzieci jest w Polsce - mówi ks. Sobolewski - ok. 400 tys. Są wychowywane przez dziadków, bliskich krewnych, czasem starsze rodzeństwo. Jak można im pomóc? W jaki sposób pomoże im ta akcja Caritasu? - Caritas ani żadne inne organizacje pozarządowe nie są w stanie rozwiązać problemu. Tutaj potrzeba prorodzinnej polityki państwa. Takiej polityki, która wyeliminuje konieczność emigracji zarobkowej i stworzy młodym małżeństwom i rodzinom możliwość pracy i rozwoju w kraju - mówi sekretarz generalny Caritas. - My jedynie staramy się łagodzić skutki tego zjawiska i przede wszystkim alarmować opinię społeczną. - W parafiach i diecezjach staramy się pomagać dzieciom i młodzieży, prowadząc świetlice. Mogą tutaj odrobić lekcje, bawić się. To jednak nie stanowi rozwiązania problemów emocjonalnych, związanych z rozłąką z rodzicami. Nikt, nawet najlepiej prowadzona świetlica i najbardziej oddany opiekun i wychowawca nie zastąpi matki i ojca - dodaje.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.