Z takim pytaniem zwróciła się Gazeta Wyborcza do o. Leonarda Piotra Bieleckiego.
- Józef, kiedy jest potrzeba troski o rodzinę, zawiesza działalność "swojej firmy" i ucieka z rodziną do Egiptu. W tym przejawia się sens urlopu dla ojca - odpowiada franciszkanin, nieco zaskoczony pytaniem. - Może dzięki tym urlopom ojcowie zrozumieją, że w życiu nie jest ważne zarabianie dla samego zarabiania, ale uświadomienie sobie, dla kogo to robimy. Dla rodziny, dziecka - dodaje. Komentuje także "tradycyjny" podział ról, w którym ojciec jest (tylko) od zarabiania, a matka od wychowywania dzieci. - Aby dziecko mogło się rozwijać, bezwzględnie potrzebny jest ojciec. Nie może być gościem w domu, oglądać dziecko tylko rano i wieczorem, jak śpi.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...