Benedykt XVI okazuje się skutecznym remedium na problem opustoszałych seminariów duchownych w Wielkiej Brytanii. Do diecezjalnych ośrodków powołaniowych zgłaszają się uczestnicy ubiegłorocznego Światowego Dnia Młodzieży.
Niektórzy wprost odnoszą się do słów, jakie Papież skierował w Sydney do tych, którzy czują się powołani do kapłaństwa czy życia zakonnego. Wpływ Benedykta XVI na postawy i decyzje młodych jest tak wyraźny, że postanowiono mu poświęcić tegoroczne spotkanie diecezjalnych powołaniowców z Wielkiej Brytanii. „Do mnie zgłosiło się 20 nastolatków – mówi z nieskrywanym zdumieniem ks. Stephen Langridge z diecezji Southwark. – Musiałem dla nich utworzyć specjalną grupę powołaniową Quo Vadis”. W jego przekonaniu pozytywny wpływ na wzrost zainteresowania stanem duchownym mógł mieć też fakt, że do Sydney zostali wysłani wszyscy brytyjscy seminarzyści. Towarzysząc młodym ze swych diecezji, mogli zarazem dzielić się z nimi osobistą historią wiary i powołania. Przy okazji tej sprawy ujawniły się braki w duchowej opiece nad młodzieżą na terenie Anglii i Walii. Tym rodzajem duszpasterstwa zajmowała się do niedawna wyspecjalizowana instytucja Catholic Youth Services, którą jednak zamknięto na początku ubiegłego roku. Ostatnio powołano do życia tymczasowy komitet koordynacyjny duszpasterstwa młodzieżowego współpracujący z komisją episkopatu ds. ewangelizacji i katechezy.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.