Stół wigilijny zastawiony dzbanami, misami i drewnianymi łyżkami, z umieszczoną pod nim siekierą - to tylko część bardzo ciekawej wystawy zatytułowanej „Boże Narodzenie w góralskiej chacie".
Wystawę można oglądać w Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce Zdroju. Będzie ona czynna tylko do końca stycznia. W starym kościele, gdzie mieści się siedziba muzeum można podziwiać stół wigilijny zastawiony dzbanami, misami i drewnianymi łyżkami. Pod nim umieszczono siekierę. Zgodnie z dawną tradycją pod swymi stopami powinien mieć ją gazda. - Tak, aby jego nogi były tak silne, jak żelazo - wyjaśnia Dominika Wachałowicz-Kiersztyn, dyrektorka rabczańskiego Muzeum im. Orkana. Pod stołem położono też łańcuch. I jego rola jest niezastąpiona w czasie wieczerzy wigilijnej. Dyrektor Wachałowicz-Kiersztyn tłumaczy, że niezmiernie ważne było, aby nogi uczestników wieczerzy były na nim położone. - Łańcuch miał symbolizować nierozerwalności więzów rodzinnych. Dyrektor dodaje, że równie niezbędne były gałęzie jodły bądź świerka - symbol przodków. Początkowo nad stołem wisiały tzw. pająki. Potem na terenach gorczańskich pojawiły się choinki symbolizujące odrodzenie. Te ozdabianie były przedmiotami wykonanymi w samą Wigilię z bibuły i słomy przez dziewczęta. Na takim drzewku nie mogło zabraknąć ozdób zrobionych z kolorowych opłatków, orzechów symbolizujących miłość i płodność oraz jabłek. Co istotne - nie można ich było zjeść aż do św. Szczepana, taki uczynek mógłby skończyć się nieszczęściem. W muzeum można podziwiać 10 szopek ze zbiorów muzealnych. Wystawa będzie czynna do końca stycznia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.