"Nasz Dziennik" opisuje senackie poprawki do uchwały wzywającej rząd do niezwłocznego podjęcia działań w obronie prześladowanych chrześcijan w Indiach.
W uchwale było stwierdzenie: "Senat zwraca się do rządu o podjęcie zdecydowanych działań w obronie prześladowanych" jest: "o kontynuowanie działań w obronie prześladowanych chrześcijan". Tytuł brzmi obecnie: ""Uchwała w sprawie obrony prześladowanych chrześcijan w Indiach" i już nie sugeruje, że władze RP nic dotąd nie zrobiły w tej sprawie. Otwarta pozostała kwestia, czy napisać: "Senat uważa, że szczególnie istotne są starania, aby społeczność międzynarodowa, a przede wszystkim Unia Europejska, Organizacja Narodów Zjednoczonych i inne właściwe organizacje międzynarodowe wspierały przez swoją aktywność środki zmierzające do zakończenia prześladowań oraz zapewnienia wolności religijnej i bezpieczeństwa chrześcijan w Indiach." czy może: "Senat uważa, że polski rząd powinien czynić starania, aby społeczność międzynarodowa [...]" Nasz Dziennik dodaje za Catholic Online, że rząd Indii postanowił zamknąć wszystkie obozy dla uchodźców i cytuje fragmenty wypowiedzi o. Nithiyi, franciszkanina, sekretarza wykonawczego Komisji Sprawiedliwości i Pokoju z wywiadu dla AsianNews: - Chrześcijanie w Kandhamal są traktowani jak zwierzęta. Żyją w strachu i nie mogą nigdzie znaleźć schronienia. Nie mogą godnie żyć. [...] Ci ludzie naprawdę boją się o swój los i starają się emigrować do innych dzielnic i stanów. Bezpieczeństwo jest utrzymywane jedynie w dużych miastach, ale w odległych od nich wioskach jest dla nich nadal bardzo niebezpiecznie. W niedzielę w Mokobili hinduscy ekstermiści grozili chrześcijanom wyrzuconym z obozów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.