Wśród zapowiedzi filmów, powstających w bieżącym roku w studiach niemieckiej wytwórni UFA, pojawiły się kolejne dwa tytuły dotyczące chrześcijaństwa.
Pierwszym z nich jest ekranizacja popularnej powieści Davida Safiera „Jezus mnie kocha”. Utrzymana w konwencji podobnej do, jaką cechował się film „Dogma” Kevina Smitha, czy też niektóre dzieł Woody’ego Allena fabuła, opowiada historię samotnej kobiety po trzydziestce, która nie potrafi znaleźć życiowego partnera, a kiedy już trafia na odpowiedniego kandydata, okazuje się, że jest nim... Chrystus, który powrócił na ziemię z zamiarem ogłoszenia końca świata. Na kartach powieści pojawia się także szatan, z twarzą Georga Clooneya. Czy ów hollywoodzki aktor zgodzi się wystąpić w wersji filmowej powieści Safiera? Media, póki co milczą na ten temat. Drugi film opowiada historię znaną z wydanej po polsku, autobiograficznej książki „Zew dżungli” autorstwa Sabine Kuegler. Kuegler od piątego roku mieszkała wraz z rodzicami, niemieckimi misjonarzami i językoznawcami, w jednej z dżungli na Papui Nowej Gwinei, przyjmując styl życia pewnego plemienia rdzennych mieszkańców wyspy, który nie zmienił się od czasów prehistorycznych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.