Reklama

Patriarcha Cyryl: Prawosławie, katolicyzm - mamy teraz wiosnę

Został wybrany na patriarchę Moskwy i Wszechrusi. Co mówił rok temu w wywiadzie dla KAI?

Reklama

A więc my, jako ci, którzy staraliśmy się bronić praw katolików, jesteśmy przekonani, że działalność Kościoła katolickiego w Rosji powinna być kierowana do własnych wiernych. Oczywiście różnie bywa, w Niemczech są też prawosławni; jest to oczywiście niewielka mniejszość składająca się nie tylko ze rdzennych Rosjan. Także w Rosji mogą być Rosjanie, którzy wybrali katolicyzm. Jest to kwestia osobistego wyboru, kwestia wolności religijnej. Ale są to rzadkie przypadki. Nie rozumiem bowiem, jak można przejść z prawosławia na katolicyzm, czy z katolicyzmu na prawosławie. To budzi wątpliwości także z eklezjologicznego punktu widzenia. Ale rozumiem, że takie przypadki mogą się zdarzyć. Jednak najważniejsze jest to, aby nie było misyjnej strategii jednego Kościoła przeciw drugiemu, włączając w to finanse i struktury organizacyjne. KAI: A czy istnieje możliwość współpracy między Kościołem prawosławnym a katolickim, na przykład tu, w Moskwie? Jeśli tak, to w jakich dziedzinach? - Została powołana w tym celu specjalna grupa robocza, prawosławno-katolicka, ale jak dotychczas - bez większych rezultatów. Chciałbym, aby działała bardziej dynamicznie. Spotykając się z nowym arcybiskupem katolickim w Moskwie, Paolo Pezzi, powiedziałem mu, że moim życzeniem jest to, aby grupa ta pracowała intensywniej. On zgodził się ze mną. Mam nadzieję, że tak się stanie. KAI: Minęło już 17 lat od upadku Związku Radzieckiego. To był czas intensywnej pracy Cerkwi prawosławnej. Na jakim etapie znajduje się ta działalność? - W tych latach przeszliśmy ważny etap, który nazwałbym "pierwszym etapem". Stworzyliśmy przede wszystkim infrastrukturę naszej Cerkwi, duszpasterską strukturę niezbędną dla wykonywania szerokiej misji. Zbudowaliśmy nowe świątynie, odbudowaliśmy zniszczone, otworzyliśmy setki klasztorów. Dzisiaj Rosyjska Cerkiew Prawosławna posiada ich około siedmiuset. Stworzyliśmy system teologicznego kształcenia, włączając w to prawosławne uniwersytety, i cały system religijnych mass mediów. To wszystko, o czym mówię, stanowi pewien mechanizm, zespół instrumentów. A teraz pojawia się pytanie: co w rezultacie winno z tego wyniknąć? Wydaje mi się, że mamy o czym myśleć. Nie tylko my, ale również Kościół katolicki. Moim zdaniem, w rezultacie misji Cerkwi, współczesny człowiek powinien zrozumieć, że motywacja chrześcijańska obowiązuje nie tylko w życiu prywatnym czy rodzinnym, ale także w sferze relacji społecznych. Jeśli tak się stanie, to w Rosji zmniejszy się przestępczość, zwiększy się rozrodczość, poprawi się stan ekologii, ograniczy się też ilość przestępstw na tle ekonomicznym. Kiedy zwiększy się realny wpływ nauczania Cerkwi i chrześcijańskich idei na świadomość i kształt życia współczesnego człowieka, to w Rosji dokona się bardzo istotna zmiana. Wszystko, co stworzyliśmy w ostatnich latach, teraz trzeba wypełnić głębszą treścią. To, co jest, nie do końca nas zadowala. Oczywiście jest faktem, że przyciągnęliśmy do Cerkwi ogromną liczbę ludzi. Wedle statystyki do Cerkwi prawosławnej należy 80 procent mieszkańców Rosji i Ukrainy, 90 - mieszkańców Mołdawii. W samej Rosji do Cerkwi przyznaje się 54 procent ludności. To duży procent.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Poniedziałek
dzień
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama