Wszystko wskazuje na to, że data beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki znacznie się przybliża - powiedział abp Kazimierz Nycz w trakcie konferencji prasowej zapowiadającej film "Popiełuszko".
Abp Nycz wyznał, że także dlatego wiąże duże nadzieje z filmem o ks. Jerzym jako aspektem duchowego i religijnego przygotowania do tego momentu, który jest dziś Polsce bardzo potrzebny. "Przygotowania do beatyfikacji od strony duchowej, wewnętrznej, uroczystość w Warszawie, a potem dziękczynienia w całej Polsce, powinna stać się pomocą, oliwą, laną na rany. Są one czasem potrzebnie, żeby się lepiej goiły, a czasem zupełnie niepotrzebne rozdrapywane" - mówił abp Nycz. Metropolita z niepokojem mówił o tym, że osoby, które pytają go o nową książkę, mającą się ukazać w IPN, a także o film, nie są zainteresowane tym jak został pokazany ks. Popiełuszko, ale tym, co jest w istocie, jak się wyraził, otoczką. "Bronię się przed tym żeby tło, które jest obrazowe i potrzebne, nie przyćmiło postaci głównej, bo wtedy przegralibyśmy bardzo ważną sprawę" - ocenił metropolita warszawski. "Jestem przekonany, że te trzy sprawy – film, szeroka akcja edukacyjna i książka o ks. Popiełuszce, stworzą prawdziwy, wielowymiarowy obraz człowieka, który jest autentycznym świadkiem i uczestnikiem tamtych czasów i równocześnie świadkiem w tym najgłębszym chrześcijańskim znaczeniu, jakim jest męczeństwo - podsumował abp Nycz.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.