Gmina Czerwionka-Leszczyny (powiat rybnicki) nie zostanie podzielona na trzy odrębne jednostki samorządu. Niedzielne referendum w tej sprawie jest nieważne z uwagi na zbyt niską frekwencję - poinformowano w miejskiej komisji ds. referendum.
Przewodniczący komisji Józef Zaskórski powiedział PAP, że frekwencja wyniosła 6,96 proc. Aby referendum było ważne, powinno wziąć w nim udział co najmniej 30 proc. uprawnionych.
Spośród 33272 uprawnionych do urn poszło zaledwie 2317. Ważnych głosów oddano 2293. 1472 mieszkańców chciało podziału gminy, 821 było temu przeciwnych.
Inicjatorzy referendum chcieli, by Czerwionka-Leszczyny została podzielona na: Leszczyny (wraz z sołectwami Przegędza i Książenice), Czerwionkę (z Czuchowem i Dębieńskiem) oraz gminę Bełk (z sołectwami Palowice, Szczejkowice i Stanowice).
Pomysłodawcy podziału są zdania, że gmina w obecnej formie jest sztucznym, źle zarządzanym tworem, a pieniądze z budżetu są w niej niesprawiedliwie dzielone pomiędzy poszczególne sołectwa i dzielnice. Innego zdania są lokalne władze, które wskazywały, że rozłam wiązałby się z olbrzymimi kosztami i zwiększeniem liczby zatrudnionych urzędników.
Czerwionka-Leszczyny łączy w sobie typowo miejski charakter kilku dzielnic z rolniczymi obszarami sołectw. W gminie mieszka 41 tys. mieszkańców, z czego 28 tys. zamieszkuje miasto, pozostała część mieszka w sześciu sołectwach wchodzących w skład gminy.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.