Prawdziwy postęp człowieka zależy od uznania jego nadprzyrodzonego powołania, ponieważ to właśnie od Boga otrzymuje on swą godność i umiejętność szukania prawdy i dobra. Przypomniał o tym Benedykt XVI w przesłaniu do nowego ambasadora Australii przy Stolicy Apostolskiej.
Timothy Andrew Fischer, który złożył 12 lutego listy uwierzytelniające, jest pierwszym rezydującym w Rzymie ambasadorem tego kraju przy Watykanie. Nawiązując do tego faktu, Benedykt XVI wyjaśnił motywy zaangażowania Kościoła w życie społeczne. Chodzi tu właśnie o pełną pomyślność człowieka, którą osiąga on, otwierając się na Boga. W tym kontekście Ojciec Święty przypomniał wielkie świadectwo wiary, jakie w ubiegłym roku dali w Australii młodzi katolicy. „Światowy Dzień Młodzieży – podkreślił Papież – był przede wszystkim wydarzeniem duchowym, czasem, kiedy młodzi ludzie, niekoniecznie blisko związani z Kościołem, spotykali Boga w głębokim doświadczeniu modlitwy, słuchania i poznawania, i w ten sposób doświadczali wiary w praktyce”. Benedykt XVI nawiązał też do kilku aktualnych problemów Australii. Już na samym wstępie zapewnił o swej bliskości z ofiarami pożarów w stanie Wiktoria. Papież docenił starania o narodowe pojednanie z Aborygenami. Pochlebnie wyraził się o dyplomatycznej działalności tego kraju w Oceanii, Azji i Afryce. Wspomniał tu zwłaszcza o poparciu dla Milenijnych Celów Rozwoju, a także o zapobieganiu zmianom klimatycznym. Wyznał, że z zainteresowaniem śledzi dokonania australijskich władz, które w dobie kryzysu i globalizacji stawiają na uczciwość, dobre zarządzanie i rozwój współpracy regionalnej. Ojciec Święty wspomniał też o zaangażowaniu wielu Australijczyków w misje humanitarne i międzynarodowe programy pomocy. Przy tej okazji zaznaczył jednak, że szerzenie przez niektóre grupy aborcji w ramach opieki macierzyńskiej jest czystą ironią. Timothy Andrew Fischer ma 63 lata. Ambasada przy Watykanie jest jego pierwszą misją dyplomatyczną. Z wykształcenia jest wojskowym. Jako oficer przez trzy lata walczył w Wietnamie (1966-1969). Od 1971 r. zajmuje się polityką. Był członkiem kilku gabinetów rządu federalnego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.