Bo "nie bał się wziąć odpowiedzialności za swoje czyny".
Wieczorem 1 stycznia, około 10 tysięcy Ukraińców wzięło udział w kijowskim marszu z pochodniami, który został zorganizowany został przez nacjonalistyczną partię „Swoboda”, z okazji 105 rocznicy urodzin Stepana Bandery, zbrodniarza i lidera Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.
Uczestnicy marszu przechodząc ulicami Kijowa, wykrzykiwali hasła nacjonalistyczne, jak i te gloryfikujące samego Banderę. Według jednego z organizatorów marszu, lidera partii „Swoboda”, Ołeha Tiahnyboka, Bandera powinien stać się wzorem do naśladowania dla współczesnych Ukraińców, bowiem jak na prawdziwego lidera przystało, nie bał się on wziąć odpowiedzialności za swoje czyny. Stepan Bandera odpowiada za śmierć od 100 do nawet 250 tysięcy Polaków.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.