Zdaniem abp. Muszyńskiego współcześnie świadomość, znaczenie i potrzeba postu, a w następstwie także jego praktykowanie, coraz bardziej się zacierają.
„Dawniej, w kulturze polskiej przepojonej głęboko duchem religijnym, mówiono zwyczajnie o poście, gdyż każdy post miał motywację religijną i duchową. Dzisiaj, na skutek zeświecczenia życia i obyczajów, trzeba wyraźnie odróżnić post, czyli odmawianie sobie pokarmu i napoju ze względów religijnych, od podobnej praktyki podejmowanej z innych, świeckich motywów, które z religią nie mają nic wspólnego” – napisał abp Muszyński. Przypomniał też, przywołując przykłady, o znaczeniu postu w Starym i Nowym Testamencie. Jak podkreślił, w czasach pierwszych chrześcijan posty służyły przede wszystkim umocnieniu wiary i otwarciu się na światło i moc Ducha Świętego. „Taką właśnie rolę spełnia do dnia dzisiejszego podejmowany na wezwanie Boga, religijnie umotywowany post. Nie jest on celem samym w sobie, a stwarza przestrzeń duchową dla działania Ducha Świętego oraz przygotowuje na spotkanie ze zmartwychwstałym Panem” – napisał metropolita gnieźnieński. Wskazując na religijną treść postu, stwierdził, że podobnie jak modlitwa i jałmużna, także praktyka postu stanowi odpowiedź na miłosierne działanie Boga. W perspektywie duchowej spełnia on również wielką rolę terapeutyczną - pozwala panować i, w sposób zgodny wolą Boga, przyporządkować sferze ducha ułomną i skażoną naturę ludzką i jej popędy. W liście czytamy również, że zachowanie praktyki postu stanowi ważny sprawdzian żywotności naszej wiary, a w pewnym sensie całej religijności. Dobrowolna rezygnacja z części czy całości pokarmu lub napoju, albo powstrzymanie się od udziału w imprezach tanecznych i rozrywkowych organizowanych w piątki, świadczy wymownie o tym, kim jest dla człowieka Bóg. „W ostatnich latach, z uwagi na wolny od pracy dzień, jakim stała się sobota, coraz częściej organizowane są w piątki imprezy rozrywkowe, takie jak wesela, dyskoteki i zabawy. A dzieje się to z pogwałceniem wielowiekowej tradycji przeżywania piątku jako dnia śmierci Chrystusa. Jeżeli nic nie jestem zdolny wyrzec się dla Boga i z motywów religijnych zrezygnować z czegoś, co samo w sobie co prawda jest dobre ale niekonieczne, oznacza, że Bóg nie ma mi już nic do powiedzenia, że moja wiara jest bardziej zwyczajem niż religią” – stwierdził w liście abp Muszyński. Dodał również, ze praktykowanie postu z motywów religijnych posiada także bezpośrednie odniesienie do drugiego człowieka jako bliźniego. Uczy mianowicie wrażliwości na los drugiego, głodnego człowieka i otwiera serce na jego potrzeby.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.