Aby zostać mormońskim misjonarzem, należy spełniać szereg warunków. Okazało się, że ostatnio trzeba zacząć także dbać o linię.
Jak dowodzi profesor Joseph Cramer z Amerykańskiej Akademii Pediatrii, otyłość staje się coraz poważniejszym problem społecznym w USA. W swoim tekście na łamach „Mormon Times” wskazuje, że już nie tylko fotele w samolotach, krzesełka na stadionach i szkolne ławki okazują się być za małe. Prawdziwy kłopot, to stan zdrowia wracających z zagranicy misjonarzy. W większości to młodzi ludzie, jednak z uwagi na zbyt dużą wagę ciała, cierpią na rozmaite bóle, mają kłopoty z poruszaniem się, snem i szybko się przemęczają, a pamiętać należy, iż często przebywają oni w klimatach tropikalnych. Ostatnio wprowadzono więc zasadę, zgodnie z którą, otyły kandydat na mormońskiego misjonarza nie otrzymuje od swojego biskupa zgody na wyjazd tak długo, póki zbędnych kilogramów nie zrzuci.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.