W Ameryce Łacińskiej kończy się era teologii wyzwolenia. Zdaniem agencji Reutera jest to związane ze starzeniem się europejskich i północnoamerykańskich misjonarzy.
To właśnie misjonarze, począwszy od lat 60. ub. wieku, przywozili tu ze sobą pomysły zachodnich teologów, by łączyć Marksa z Ewangelią. Napływ misjonarzy ustał na dobre w latach 90. Wraz z tym zaczęły też obumierać rewolucyjne idee. Brak kapłanów z zagranicy ma jednak również negatywne strony. Rodzimi duchowni nie zawsze znajdują w sobie dość odwagi, by otwarcie mówić o plagach społecznych, przestępczości czy korupcji. Boją się bowiem o własne rodziny, które mogą się stać łatwym celem odwetu. W amazońskim stanie Pará trzem z 13 biskupów grozi śmierć ze strony gangów czerpiących zyski z dziecięcej prostytucji. Wszyscy są obcokrajowcami. Żaden z nich nie wychodzi z domu po zmierzchu, a pochodzącemu z Austrii bp. Erwinowi Kräutlerowi zawsze towarzyszy uzbrojona ochrona. W regionach takich jak Amazonia kapłani stanowią naturalny pomost między ludnością tubylczą a bardzo dalekim niekiedy państwem – uważa Felicio Pontes, prokurator federalny w Belém. – To właśnie od nich otrzymywaliśmy informacje o przestępstwach i nadużyciach w regionie.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.