Były franciszkanin i nieformalny przywódca zbuntowanych betanek został przez prokuraturę oskarżony m.in. o naruszenie miru domowego i znieważenie funkcjonariuszy policji. Wczoraj stanął przed sądem, jednak jego adwokat poprosił o skierowanie sprawy do postępowania mediacyjnego - donosi "Rzeczpospolita".
- Prawo przewiduje możliwość polubownego załatwienia każdej sprawy i oskarżony wyraził wolę skorzystania z tego uprawnienia - wyjaśniał adwokat księdza, Maciej Kalinowski. Sąd przychylił się do wniosku mimo sprzeciwu przedstawicielek Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej, które pełnią rolę oskarżyciela posiłkowego. Wyznaczony mediator sądowy ma przedstawić wyniki swojego działania w ciągu miesiąca. Od nich zależy, czy ksiądz stanie ponownie przed sądem.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.