Mamy głosić Boga i wskazywać na dobro. Krytyka rzeczy złych jest konieczna, ale jej celem też powinno być ukazanie dobra, które wymaga ochrony. Nic więcej.
W czasach, gdy Ameryka koncentruje się na tym, czemu Kościół jest przeciwny, Benedykt XVI chce przede wszystkim przypomnieć, za czym się opowiada – tak podsumował wizytę papieża w Stanach Zjednoczonych analityk CNN, John Allen. Warto ten aspekt pielgrzymki Ojca Świętego zauważyć. W doniesieniach medialnych – komentarzach – w końcu w naszych rozmowach bardzo często dominuje przekaz negatywny. Opowiadamy się przeciw wielu interpretacjom, rozwiązaniom, krytykujemy działania, ostrzegamy. I bardzo często słusznie. Tyle, że w masie głosów negatywnych i świat i my sami tracimy z oczu to, co dobre. Sednem chrześcijaństwa nie jest negacja świata. Sednem naszej wiary jest Ewangelia – a to słowo oznacza Dobrą Nowinę. Mamy głosić Boga i wskazywać na dobro. Krytyka rzeczy złych jest konieczna, ale jej celem też powinno być ukazanie dobra, które wymaga ochrony. Nic więcej. Benedykt XVI przypomina, za czym się opowiada – mówi amerykański dziennikarz. Cóż to jest takiego? Ojciec Święty opowiada się za wolnością, która jest odpowiedzialna. Za godnością każdego człowieka, której wszyscy powinniśmy bronić. Za mądrością, która swoje ostateczne źródło ma w Bogu. Wielu ludzi postrzega katolicyzm jako sposób na zniewolenie. Tymczasem papież bardzo wiele mówił o wolności. O wolności, która – roztropnie oceniając swoją sytuację i wiedzę – ma odwagę uznać autorytet i być mu posłusznym. O wolności, którą odnajduje się tracąc siebie. Paradoks? Największym naszym ograniczeniem zawsze jesteśmy my sami. Nasza pozycja, nasze bezpieczeństwo, nasza opinia, nasza rodzina, nasze towarzystwo - to wszystko wydaje się nam niezbędne do życia i zniewala. Dopiero uwolniwszy się od tego, co „nasze” zyskujemy wolność - od lęku. Wolność wyboru tego, co uznajemy za dobre. Wolność, która pozwala – choćby wbrew wszelkim uwarunkowaniom - pójść za głosem sumienia, serca czy rozumu. Za taką wolnością opowiada się Benedykt XVI. Takiej wolności jest Świadkiem. I o takich świadków woła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.