„Nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi". Czy trzeba bardziej jednoznacznej deklaracji?
Pamiętam zagadkowy uśmiech, który pojawił się na twarzy kard. Josepha Ratzingera, gdy podczas pogrzebu Jana Pawła II zgromadzeni zaczęli wołać „Santo subito”. Pamiętam też własną radość, gdy Benedykt XVI pozwolił rozpocząć proces beatyfikacyjny zmarłego Papieża wcześniej, niż wymagają tego przepisy. Pewnie, że chciałbym, aby proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Jana Pawła II potrwał króciutko, najlepiej kilka miesięcy. Pewnie, że chciałbym, aby Papieża-Polaka ogłoszono już nie tylko błogosławionym, ale od razu świętym. Dlatego z niecierpliwością śledzę wszystkie informacje dotyczące działań ks. Sławomira Odera i Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Z entuzjazmem przyjmuję informacje typu „positio gotowe”. Z przykrością te, które mówią, że oczekiwana przez mnie i najprawdopodobniej miliony moich rodaków uroczystość „to kwestia przyszłości”. Bo ja bym chciał już. A właściwie dlaczego? Czy ogłoszenie świętości Jana Pawła II zmieni cokolwiek w Bożych decyzjach? Czy Pan Bóg czeka z dopuszczeniem zmarłego Papieża do swej chwały, aż jego następca złoży odpowiedni podpis? Kard. Ratzinger już w czasie pogrzebu wyraził swoje przekonanie, że Jan Paweł II jest w niebie. Z uśmiechem czekał, aż ucichną okrzyki „Santo subito”. Nie przerywał ich. Powiedział wyraźnie: „Nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi”. Czy trzeba bardziej jednoznacznej deklaracji? Podzielam to przekonanie. Od dawna noszę w sercu przekonanie, że Jan Paweł II był człowiekiem świętym. Nosiłem je na długo zanim poszedł „do domu Ojca”. Więc o co mi chodzi z tym niecierpliwym czekaniem na beatyfikację? Czy nie jest tak, że po prostu chcę, aby Kościół całym swym autorytetem natychmiast potwierdził to, co ja uważam? Czy nie dlatego z przykrością czytam gazetowe tytuły typu „Santo nie tak subito”? W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ktoś przytomnie zauważył, że alarmistyczny ton polskich mediów, informujących, że 16 października, w 30. rocznicę wyboru Jana Pawła II na papieża nie dojdzie do jego beatyfikacji nie jest uzasadniony, bo datę tę podawały wyłącznie polskie gazety. No właśnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.