Odwołanie do wartości chrześcijańskich w jakiejkolwiek formie - także przez wystąpienie o nadanie patronki - nie może być tylko deklaracją sztandarową. Maryja to nie jest znaczek do przypięcia na jakiejkolwiek fladze, tylko matka Boga.
Tuż obok siebie znajduję dwie informacje: propozycję, by Matka Boska została patronką Unii Europejskiej i alarmujący tekst: parlament europejski zdecydowaną większością głosów przegłosował kolejną rezolucję nawołującą do legalizacji aborcji. „W dokumencie znalazł się skandaliczny, precedensowy zapis krytykujący Kościół katolicki za jego stosunek względem zabijania dzieci poczętych oraz stosowania środków antykoncepcyjnych, w tym także wczesnoporonnych.” – pisze Nasz Dziennik. Nie ukrywam, że tego typu zestawienie wydaje mi się absurdalne. Bez wątpienia Maryja została wpisana w ideę Unii Europejskiej przez jej założycieli. I symbolika flagi i termin ważnych wydarzeń wskazują, że odwoływali się oni do jej pomocy i opieki. Niemniej czas Roberta Schumanna czy Konrada Adenauera już minął. Teraz mamy czas rezolucji proaborcyjnych. Z pewnością uznanie Matki Boskiej za patronkę Unii Europejskiej miałoby głęboki sens, gdyby za nim miało pójść zahamowanie dążenia do ateizacji współczesnego świata. Przyjęcie przez parlament europejski takiej patronki powinno oznaczać odwołanie do wartości, które uważa się za godne respektowania. Jak miałabym rozumieć taką decyzję, gdyby głosowali za nią ci sami europosłowie, którzy przyjęli ostatnią rezolucję? Jakie byłoby znaczenie takiej deklaracji? Jaki cel przyświeca grupom lewicowym, gdy stwierdzają, że „taka inicjatywa byłaby całkiem rozsądna” i „z pewnością zostałaby rozpatrzona w Parlamencie”? Imię zobowiązuje. Wiedzą o tym szpitale, które mimo starań nie uzyskały zgody na nadanie imienia Jana Pawła II. Właśnie dlatego, że w szpitalu imienia Papieża nie powinny się odbywać zabiegi sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Imię papieża nie, ale patronat Maryi już tak? Odwołanie do wartości chrześcijańskich w jakiejkolwiek formie – także przez wystąpienie o nadanie patronki – nie może być tylko deklaracją sztandarową. Maryja to nie jest znaczek do przypięcia na jakiejkolwiek fladze, tylko matka Boga. Byłoby miło, gdyby w staraniach o nadanie tak wielkiej patronki ten fakt uwzględniono.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.