Akta IPN nie są tylko świadectwem załamań ludzkich. Jest tam także wiele świadectw bohaterstwa ludzi (także księży i zakonnic), którzy nie dali się złamać - powiedział ks. Tadeusz Zaleski-Isakowicz, apelując o wyjaśnienie kwestii agentury SB wśród duchownych „w duchu prawdy i miłosierdzia".
W tym kontekście wymienione były działania PAX-u, a zwłaszcza organizowanie Komitetu Intelektualistów i Działaczy Katolickich. „W nie mniej, lecz jeszcze więcej wyraźnych celach dywersyjnych przeciwko prawowitej władzy Kościoła stworzona została z inicjatywy rządowej i działa tak zwana komisja księży przy ZBoWiD-zie. Rekrutuje się ona z duchownych, znanych pod mianem «księży patriotów». Ludzie, którzy w przeważającej mierze mieli nieszczęście naruszyć karność kościelną lub popaść w konflikt ze swą hierarchiczną władzą, usiłują z pomocą władzy świeckiej «oczyścić» i «reformować» Kościół katolicki”. Hartem ducha nie odznaczali się także niektórzy biskupi. 25 września 1953 roku został internowany Prymas Polski, abp Stefan Wyszyński. Później z goryczą wspominał reakcję Episkopatu Polski na to wydarzenie. W deklaracji wydanej 28 września 1953 roku, a więc następnego dnia po wywiezieniu Prymasa z Warszawy, napisano: „Episkopat nie będzie tolerował wkraczania przez kogokolwiek z duchowieństwa na drogę szkodzenia ojczyźnie i będzie stosował wobec innych odpowiednie sankcje zgodnie z prawem kanonicznym”. Mogło to oznaczać akceptację pełnej nienawiści kampanii, jaką komuniści rozpętali przeciwko Prymasowi Wyszyńskie-mu. Zwłaszcza że w prasie obok tekstu deklaracji umieszczony został komunikat rządu stwierdzający: „W związku z uchwałą rządu o pozbawieniu ks. abpa Wyszyńskiego jego funkcji Episkopat po powzięciu uchwał zabezpieczających ciągłość kierownictwa pracy konferencji Episkopatu, zwrócił się do rządu o wyrażenie zgody, aby ks. arcybiskup Wyszyński mógł zamieszkać w jednym z klasztorów. Na tę propozycję rząd wyraził zgodę". Prawdopodobnie tekst deklaracji wynegocjowała z biskupem Michałem Klepaczem pułkownik Brystygierowa, która natychmiast po aresztowaniu Prymasa pojechała do Łodzi, aby przekonać bpa Klepacza do objęcia kierownictwa Episkopatu. Brystygierowa miała zagrozić, że jeśli biskupi opowiedzą się za aresztowanym Prymasem, nastąpią dalsze aresztowania. Jednocześnie władze kategorycznie zakomunikowały Episkopatowi, że nie zaakceptują żadnego innego kandydata poza biskupem Klepaczem. Z tekstem deklaracji i komunikatu rządowego abp Wyszyński zapoznał się dopiero w 1955 roku, kiedy sytuacja uległa zmianie i rozpoczęły się procesy, które zapowiadały destalinizację. Zanotował wówczas: „Prawdopodobnie nacisk na pośpiech nie pozwolił im (biskupom) rozpoznać swojej siły i tych atutów, jakie mieli w ręku. To doprowadziło do bolesnej «Deklaracji Episkopatu Polski», której ostrze było wymierzone — wbrew woli autorów — w to wszystko, co dotychczas czyniłem. Dziś, gdy patrzę na te dokumenty, perfidnie zestawione obok siebie, odbieram bardzo bolesne wrażenie, które przechodzi do historii w swoim autentycznym wymiarze" 30. Słusznie napisał Bohdan Cywiński, że „Episkopat pozbawiony prymasa okazał natychmiast swą kompromitującą słabość podpisując niesławną deklarację z 28 września 1953 roku" 31. Nie wiadomo, w jakim stanie przetrwałby Kościół w Polsce, gdyby okres represji miał trwać jeszcze dłużej, a organizacje „księży patriotów" zdołałyby okrzepnąć i przejąć większość kurii diecezjalnych, jak to miało miejsce w Czechosłowacji lub na Węgrzech. Na szczęście dla Kościoła ten najtrudniejszy okres nie trwał długo. Już w 1954 roku zaczęły się zmiany świadczące o tym, że ofensywa ideologiczna władz została zatrzymana, a komunistyczna partia zajęta wewnętrznymi konfliktami i walką o władzę nie była w stanie dokończyć rozprawy z Kościołem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.