Mieszkańcy Biesłanu skierowali oficjalne pismo do prokuratora generalnego Władimira Ustinowa z żądaniem wszczęcia sprawy sądowej wobec Grigorija Grabowoja uznanego za sekciarza i oszusta.
W Biesłanie wszyscy o Grabowoju zapomnieli aż do dnia, w którym 15 kobiet (w tym 10 z Komitetu "Matki Biesłanu") wyjechało na zjazd jego organizacji. Wówczas okazało się, że Susanna Dudijewa i Aneta Gadijewa jeździły do Grabowoja jeszcze zimą, licząc, że spełni on ich ostatnie pragnienie. Pierwsze podejrzenie pozostałych "Matek Biesłanu" wywarł fakt, że do Grabowoja zostały zwabione właśnie te kobiety, które pojechały na spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem: Susanna Dudijewa, Aneta Gadijewa i Rita Sidakowa. Te dotąd roztropne kobiety po powrocie sprawiały wrażenie zupełnie odmienionych, jakby po przebytym praniu mózgu. Pojawiły się euforycznie radosne i mówiły tylko o tym, jaki Grabowoj jest dobry i jak im pomoże. Obecnie cyniczny sekciarz żąda 1000 euro za "wskrzeszenie" jednego dziecka. Ostrzeżenie przed psychoagentami Konstantin Lisiecki, dziekan fakultetu psychologii Uniwersytetu w Samarze, ostrzegł wprost, że działalność Grabowoja jest bardzo niebezpieczna, ponieważ "cynicznie eksploatuje on osiągnięcia nauki psychologii". Wiadomo już, że Grabowoj przez 2 lata pracował na Kremlu i ściśle współpracował z bezpieką. Jego karierze sprzyjali wysocy urzędnicy w administracji prezydenta Jelcyna, a szczególnie Gieorgij Rogozin - były pierwszy zastępca szefa Służby Bezpieczeństwa Prezydenta. Swoją pracę Grabowoj rozpoczynał w Uzbekistanie, gdzie wykonywał "prace związane z ekstrasensoryczną diagnostyką samolotów wykorzystywanych dla lotów prezydenta republiki Uzbekistanu i członków rządu". Zdaniem ekspertów, to właśnie umowy na "obsługę ekstrasensoryczną" stały się jednym ze sposobów na "zdobywanie" budżetów struktur prezydenckich. Z administracją prezydenta współpracowało wielu astrologów, okultystów i innych szarlatanów - pisze rosyjski portal informacyjny NEWSru.com. Roztaczanie nad nimi kurateli przez pierwszego zastępcę kremlowskiej bezpieki Gieorgija Rogozina w praktyce oznaczało zdobycie kolosalnych możliwości, m.in. w biznesie. Grabowoj wybrał szarlatanerię. W 2004 r. uchodził za jednego z licznych "uzdrowicieli" od wszelkich chorób. Jego teoretyczne możliwości znacznie wzrosły, gdy ogłosił się mesjaszem w drugim przyjściu, a potem "bogiem ojcem". Zapowiedział też start w wyborach prezydenckich. Chciałby za pomocą obrzędów magicznych przysłużyć się Rosji, "wyzwalając ją od nieszczęść". Jak dotąd przysłużył się FSB i Kremlowi, podważając autorytet niezłomnych kobiet z Osetii Północnej, które wprost oskarżają prezydenta Rosji o odpowiedzialność za tragedię w Biesłanie. Ci, którzy nie wierzą, że Grabowoj wskrzesi dzieci zrozpaczonych matek, zapewne nie dadzą też wiary, iż Władimir Putin pragnie ujawnienia pełnej prawdy o masakrze...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.