Niedługo po tym, jak w Soczi zgasł olimpijski ogień, w Jeleniej Górze-Cieplicach zapłonął znicz XI Światowych Zimowych Igrzysk Polonijnych Karkonosze 2014. W imprezie, która potrwa do 1 marca, rywalizować będzie w 10 dyscyplinach blisko 600 osób.
Znicz imprezy, której patronuje prezydent Bronisław Komorowski, zapalili olimpijczycy - Anna Stera-Kustusz, szósta w igrzyskach Nagano 1998 w biathlonowym sprincie, trzecia w drużynie w MŚ 1993, mistrzyni Europy w sprincie (1997) oraz Andrzej Żyła - piąty saneczkarz ME 1974 i 10. w dwójkach na igrzyskach Innsbruck 1976, propagator sportu bobslejowego w Polsce.
"W Jakuszycach nasi rodacy rywalizować będę w biathlonie i biegach narciarskich, w Cieplicach - w wieloboju łyżwiarskim i short tracku, w Karpaczu - w saneczkarstwie lodowym, narciarstwie alpejskim i snowboardzie, w Sobieszowie - nordic walking, a w czeskim Jabloncu - w hokeju na lodzie" - poinformował PAP prezes Dolnośląskiej Federacji Sportu Arkadiusz Zagrodnik.
Do najciekawszych obiektów igrzysk należy malowniczo położony tor saneczkowo-bobslejowy. Zbudowano go w 1925 roku, a później unowocześniano. Posiada homologację na zawody międzynarodowe. Zaczyna się w Karpaczu Górnym na Husyckiej Górce, a kończy w pobliżu zapory na rzece Łomnicy. Ma 1560 m długości przy różnicy poziomów 114 m. W 1965 roku odbyły się tu saneczkarskie mistrzostwa Europy juniorów.
Wśród Polonusów z Austrii wystąpi m.in. Andrzej Lech, obrotowy drużyny piłki ręcznej, która w igrzyskach w Monachium (1972) zajęła dziesiąte miejsce. Dwa lata później w mistrzostwach świata walczył o brązowy medal i niewiele brakowało, aby miał to trofeum. Polska przegrała wtedy z Jugosławią 16:18.
Z Austrii przyjechali także Janusz i Astrid Pauli. On był niegdyś biegaczem narciarskim w MKS Karkonosze Jelenia Góra, a jego żona, pod panieńskim nazwiskiem Koenig, startowała jako alpejka. To rodzice Artura Pauli, reprezentanta Austrii, wicemistrza świata juniorów w skokach narciarskich z 2005 roku, którego rekord wynosi 206,5 m (Planica).
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.