Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podkreślił w czwartek potrzebę przeprowadzenia analizy wydarzeń na Ukrainie i "kolorowych rewolucji" w innych krajach, aby - jak to ujął - odgrodzić obywateli Rosji od terrorystów i ludzi o skrajnych poglądach.
Prezydent przestrzegł zarazem przed podejmowaniem decyzji, które mogłyby ograniczyć prawa i wolności obywateli.
Putin mówił o tym na spotkaniu z władzami Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu. Prezydent podjął senatorów w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie koło Moskwy.
"Powinniśmy przeprowadzić taką analizę, aby odgrodzić naszych obywateli od przemocy ze strony różnych radykałów, terrorystów i ludzi o skrajnych poglądach" - oświadczył.
Prezydent zaznaczył, że "trzeba postępować rozważnie". "Nie wolno nam wpadać w euforię i tworzyć warunków, które będą nie do przyjęcia dla społeczeństwa obywatelskiego" - oznajmił.
"Obywatele powinni zawsze wiedzieć, że mają zestaw środków i metod - legalnych środków i metod - z których mogą skorzystać, aby przedstawić swoje pretensje władzom, jeśli nie jest to możliwe w inny sposób, w tym przez organizowanie wieców, demonstracji i pochodów" - dodał.
Putin nie wykluczył wprowadzenia zmian w prawie o organizacjach pozarządowych (NGO). "Nie wolno zostawiać furtek dla tych, którzy zajmują się nie obroną interesów obywateli FR, lecz interesów obcych państw wewnątrz Rosji" - oświadczył.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.