- Idziemy aż do bram piekła, żeby złapać za stopę osobę, która już tam tkwi. Tę moc daje każdemu Duch Święty - mówił w Rychwałdzie o. Antonello Cadeddu z Brazylii.
Głęboka wiara, pokora, prawdziwe zaufanie Jezusowi, poddanie się Duchowi Świętemu, a do tego niegasnący błysk radości w oku, ogromne poczucie humoru i żywiołowość w słowach i gestach - jak zwykle towarzyszyły głoszeniu Dobrej Nowiny przez o. Antonello Cadeddu, włoskiego kapłana, który wraz z o. Enrique Porcu i wspólnotą Przymierze Miłosierdzia posługuje w fawelach brazylijskiego Sao Paulo (link do nagrania filmowej relacji ze wszystkich konferencji, przygotowanej przez ojców franciszkanów na str.2).
Kapłan, który pozwala prowadzić się Duchowi Świętemu, z Jego mocą głosi Słowo Boże, budził do ewangelizacji ponad trzysta osób, podczas rekolekcji, w sanktuarium Matki Bożej w Rychwałdzie. Zaprosiła go tu wspólnota Magnalia Dei z o. Bogdanem Kocańdą OFMConv.
Tematem rekolekcji było doświadczenie żywej siły Ducha Świętego, w oparciu o Słowo Boże z Dziejów Apostolskich:
Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2, 1-4).
Razem! Zawsze na modlitwie!
O. Antonello podkreślał, że Duch Święty jest siłą działającą w Trójcy Świętej. Jak doświadczyć tej siły? - Jak mówi Słowo Boże w przeczytanym fragmencie: trzeba być razem! W grupie, we wspólnocie, a będąc razem - trwać na modlitwie. Moje życie powinno się stać nieustanną modlitwą - wołał rekolekcjonista, przywołując przykład średniowiecznego mnicha z Syberii, który żyjąc w samotności przez 38 lat, nieustannie modlił się słowami z Ewangelii: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". Kiedy wrócił do ludzi głosił: "Moją radością jest Jezus Zmartwychwstały". Tak dalece doświadczył obecności Boga, koncentrując się jedynie na tym zdaniu, że jego spojrzenie uzdrawiało w imię Jezusa.
- Możemy żyć tak samo - gdziekolwiek jesteś, powtarzaj nieustannie: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". Twoja głowa staje się wolna, bo trwasz w Bogu, nie myślisz o zmartwieniach, On wypełnia cię całego - mówił o. Antonello.
Słowo "nagle", to kolejna wskazówka do doświadczenia Ducha Świętego. - Duch Święty nie bierze telefonu komórkowego i nie mówi: "Halo, tu Duch Święty, będę za pięć minut". Nie! On przychodzi nagle! Niezależnie od miejsca i czasu. Dlatego tak ważne jest, by razem, nieustannie trwać na modlitwie - mówił o. Cadeddu.
Księża, nie bójcie się Ducha Świętego
- Duch Święty zawsze ukazuje się w sposób jasny, konkretny - kontynuował o. Antonello. Mówił o otwarciu się na charyzmaty i znaki Ducha Świętego, które są w Kościele obecne od jego początków. - Nie musicie się bać Słowa Bożego i działania Ducha Świętego. Musicie mieć odwagę głosić Ducha Świętego, być otwartymi na Jego znaki, na Jego obecność - apelował szczególnie do kapłanów, z humorem obrazując sposób odprawiania Mszy św. przez niektórych - z posępną miną, bez zrozumienia głoszonych słów radosnej nowiny.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.