„Urzędnicy ministerialni nie mogą umywać rąk zasłaniając się jakąś firemką.”
Poseł Artur Górski skierował do minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej list interwencyjny w związku z publikacją gosc.pl o zmianach w formularzach zgłoszeniowych do szkół.
Poseł, powołując się na nasz artykuł pt. „Ojciec i matka znikają z formularzy”, stwierdza, że MEN musi mieć wiedzę w tej sprawie. „Urzędnicy ministerialni nie mogą umywać rąk zasłaniając się jakąś firemką, która jednak musiała wcześniej wygrać przetarg rządowy, by obsługiwać polską oświatę. I nie ma możliwości, by MEN nie miał wiedzy, jakie oprogramowanie do zarządzania oświatą i jakie formularze do szkół proponuje wrocławska firma Vulcan” – zauważa. Jego zdaniem oznacza to, że MEN świadomie nie zadbało, żeby na formularzach znalazły się pojęcia „ojca” i „matki”. W związku z tym poseł pyta minister Kluzik-Rostkowską, czy zmiany w formularzach wynikły z inicjatywy MEN, „i jaka była motywacja tej zmiany, w której na siłę szuka się drugiego, gorszego rodzica, stygmatyzując go”. Pyta też, czy MEN podejmie kroki, aby odwrócić ten trend.
Przeczytaj też tekst Znikający matka i ojciec - firma tłumaczy.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.