Policja zatrzymała dwóch młodych mężczyzn, którzy brutalnie pobili uczestnika pielgrzymki z Banina do Sanktuarium Królowej Kaszub w Sianowie.
Przypominamy, że do tragicznego zdarzenia doszło 20 lipca po północy w miejscowości Staniszewo na terenie Zespołu Szkół, gdzie pielgrzymi nocowali. Napastnicy, którzy mieli ze sobą kije bejsbolowe zaatakowali najpierw jedną osobę, którą uderzyli w twarz. Drugi pielgrzym, brat zaatakowanego, wstawił się za nim. Niestety został brutalnie pobity. Więcej na ten temat TUTAJ.
- Podejrzani usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Jeden zatrzymany został już tymczasowo aresztowany. Wystąpiliśmy też o areszt dla drugiego podejrzanego, jednak sąd nie rozpoznał dotychczas naszego wniosku - mówi Remigiusz Signerski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Kartuzach.
Schwytani podejrzani o pobicie pielgrzyma to młodzi mężczyźni w wieku 22 lat. Jeden z nich przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i złożył obszerne wyjaśnienia. - Napastnik potwierdził, że wcześniej doszło do scysji między nim a grupą młodych ludzi. Rzekomo sprawca został przez nich uderzony. Potem poszedł do domu po kij i kolegów, żeby się zrewanżować. Mówi jednak, że pomylił tych, którzy mieli go uderzyć z pielgrzymami, ponieważ było ciemno - informuje prokurator Signerski.
Według ustaleń prokuratury w zdarzeniu uczestniczyły 4 osoby. Pozostali napastnicy są poszukiwani.
Pobity pielgrzym długo nie odzyskiwał przytomności. Był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Jak się dowiedzieliśmy przeszedł już skomplikowaną operację usunięcia krwiaka mózgu. Obecnie jest przytomny, jednak nie wiadomo, czy powróci do pełni zdrowia.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.