Uczestnik jednej z pielgrzymek do Częstochowy ujął kierowcę, który najechał na zaparkowany pojazd i uciekł z miejsca zdarzenia – informuje częstochowska policja.
Do zajścia doszło wczoraj około 22.00 w Turowie. - Kierujący „niepewnie” fordem, w trakcie skręcania najechał na zaparkowanego opla corsę. Sprawca uciekł z miejsca kolizji. Krzyki za odjeżdżającym pojazdem usłyszał przebywający w okolicy uczestnik zabezpieczenia jednej z pielgrzymek wchodzących na Jasną Górę. Mężczyzna ten natychmiast zareagował i, blokując przejazd, uniemożliwił dalszą jazdę - jak się okazało - pijanemu kierowcy. Wraz z innym pielgrzymem zablokowali auto, wyjęli kluczyki ze stacyjki i pilnowali pijanego kierowcę do czasu przyjazdu policjantów – podała policja.
21-letni pirat drogowy miał we krwi około 1,5 promila alkoholu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości był już zatrzymany kilka dni wcześniej. Pomimo braku prawa jazdy, ponownie zdecydował się prowadzić samochód, znów pod wpływem alkoholu.
- Teraz młody kierowca odpowie za dwukrotną jazdę „na podwójnym gazie”. Na uznanie zasługuje natomiast postawa świadków, którzy natychmiast i bez wahania zareagowali, ujmując pijanego kierowcę. Ich reakcja może być wzorem dla innych, aby reagując, nie akceptowali przestępstw i innych nagannych zachowań – podsumowują zajście częstochowscy policjanci.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.