Szef rządu Ukrainy Arsenij Jaceniuk wystąpił z partii Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko. Batkiwszczynę opuścił też przewodniczący parlamentu Ołeksandr Turczynow i były sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij.
O odejściach z tej partii poinformował w środę na Facebooku minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow, który także wystąpił z Batkiwszczyny.
W Kijowie pojawiły się spekulacje na temat utworzenia "bloku wyborczego bezpartyjnych" - pisze agencja dpa. Przedterminowe wybory parlamentarne są zaplanowane na 26 października.
Prezydent Petro Poroszenko rozwiązał parlament w poniedziałek. Po nowych wyborach obiecuje sobie bardziej stabilną sytuację polityczną na Ukrainie.
Internetowa gazeta "Ukrainska Prawda" pisze o poważnym kryzysie w Batkiwszczynie, podkreślając, że z jej szeregów odeszli prawie wszyscy kluczowi politycy. Na swoim blogu w tej gazecie Awakow napisał, że różnice poglądów pojawiły się podczas dyskusji nad listą partyjną na zbliżające się wybory.
Według Awakowa proponowano, by pierwsze miejsce na liście przyznać Jaceniukowi jako kandydatowi partii na premiera, przy czym liderką Batkiwszczyny pozostałaby Tymoszenko.
Awakow dodał, że nalegał na jedność wszystkich sił demokratycznych i wyrażał przekonanie, że w obecnej sytuacji opozycja wobec prezydenta Poroszenki - za czym opowiada się część polityków Batkiwszczyny - byłaby niedopuszczalna. "Tylko jedność. Mimo wszystko" - napisał i dodał, że zmuszony był "opuścić dyskusję i wyjść". Zapowiedział też, że Batkiwszczynę opuszczą kolejni politycy.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.