To był próbny lot. MiG-29 runął na ziemię w podmoskiewskiej miejscowości Czemodurowo.
Dwaj piloci, którzy zasiadali za sterami maszyny zdążyli się katapultować. Mimo to odnieśli ciężkie obrażenia, obaj jednak przeżyli katastrofę. Na szczęście nie ma też ofiar wśród mieszkańców Czemodurowa. A było o włos od tragedii, gdyż maszyna spadła tuż obok szkoły.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.