To był próbny lot. MiG-29 runął na ziemię w podmoskiewskiej miejscowości Czemodurowo.
Dwaj piloci, którzy zasiadali za sterami maszyny zdążyli się katapultować. Mimo to odnieśli ciężkie obrażenia, obaj jednak przeżyli katastrofę. Na szczęście nie ma też ofiar wśród mieszkańców Czemodurowa. A było o włos od tragedii, gdyż maszyna spadła tuż obok szkoły.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.