Co dalej z czekoladowymi choinkami i mikołajami, które zalegają w sklepach po Bożym Narodzeniu? Odpowiedzi udziela "Metro": część z nich znajdziemy w sklepach przed Wielkanocą, tym razem w postaci baranków.
Dla producentów okolicznościowych figurek z czekolady zaczyna się teraz okres zwrotów, bo amatorów czekoladowych mikołajów czy bombek - nawet z 50-procentowym rabatem - brak. Utylizacja jest nieopłacalna. Niesprzedane figurki z czekolady są więc przetapiane. Na przykład na wielkanocne baranki, jajeczka, kurczaki, zajączki.
Producenci twierdzą, że nic nie stoi na przeszkodzie, by czekolada z mikołajów, czy choinek mogła być powtórnie wykorzystana i to bez utraty walorów smakowych. Przekonują, że co prawda trochę to kosztuje, potrzebni są pracownicy, bo mikołaje trzeba rozpakować, przy ich przerobieniu zużywa się dodatkowy prąd. Ale mimo wszystko jest to najbardziej opłacalne.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.