Premier Hiszpanii Mariano Rajoy przemawiając w czwartek w Toledo zaproponował krajom muzułmańskim współpracę w zwalczaniu dżihadystowskiego terroryzmu. Miałaby to być współpraca policji i wywiadów, "a nawet współpraca wojskowa".
Podczas seminarium zorganizowanego dla członków jego Partii Ludowej (PP) szef rządu hiszpańskiego zastrzegł się, że w żadnym przypadku "nie chodzi tu o jakąś wojnę religijną", lecz o wzmocnienie współdziałania z krajami muzułmańskimi w celu "wzmocnienia ich struktur instytucjonalnych i tworzenie obszaru współpracy na rzecz dobrobytu".
Podkreślając, że to, co proponuje, jest ofertą współdziałania w "starciu cywilizacji z barbarzyństwem", Rajoy powiedział: jakkolwiek akty terroru ugodziły "w bardzo bolesny sposób" w kraje europejskie, głównymi ich ofiarami są kraje muzułmańskie i ich obywatele.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.