Wszczęto śledztwo w sprawie upublicznienia akt prokuratorskich ze sprawy tzw. afery podsłuchowej - poinformował we wtorek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.
Na jednym z portali społecznościowych na profilach Zbigniewa Stonogi i Gazety Stonoga opublikowano zdjęcia kilkunastu tomów akt ze śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej, które prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. O wszczęcie śledztwa wystąpiła ta prokuratura.
Nowak powiedział, że postępowanie będzie dotyczyło podejrzenia bezprawnego upublicznienia informacji z prowadzonego śledztwa, a nie dotyczy wycieku materiałów z akt sprawy. Zaznaczył, że powierzono je w całości do prowadzenia komendzie stołecznej policji.
Wcześniej rzeczniczka praskiej prokuratury Renata Mazur powiedziała na konferencji prasowej, że prokuratura nie obawia się, że ujawnione dokumenty wpłyną na losy śledztwa w sprawie podsłuchów, ale nie zmienia to negatywnej oceny takiego nielegalnego działania - upublicznienia wbrew prawu materiałów prokuratury.
Podała, że dostęp do akt i możliwość wykonania fotokopii na swój użytek miało kilkanaście osób - od 24 lutego 2015 r. udostępniano je m.in. podejrzanym, ich obrońcom, osobom pokrzywdzonym i ich pełnomocnikom.
Zgodnie z art. 241 Kodeksu karnego za publiczne rozpowszechnianie bez zezwolenia materiałów z postępowania przygotowawczego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat 2. Nikt takiego zezwolenia nie miał, a osoby które wykonywały fotokopie poinformowano o odpowiedzialności karnej za ich ujawnienie - mówiła we wtorek Mazur. Prokuratorowi prowadzącemu śledztwo w sprawie ujawnienia tych materiałów przekazano pełną listę osób.
Już w marcu doszło do pierwszego wycieku akt z tego śledztwa. Tę sprawę bada prokuratura w Płocku.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi śledztwo ws. podsłuchiwania od lipca 2013 r. w dwóch restauracjach kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Prokuratura w czerwcu 2014 r. postawiła zarzuty biznesmenom Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów. Falenta nie przyznał się do zarzutów i zapewniał, że jest niewinny. Śledztwo jest przedłużone do września.
Zbigniew Stonoga przez media określany jest mianem "kontrowersyjnego przedsiębiorcy", który prowadzi "prywatną wojnę z policją i państwowymi instytucjami".
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".