PSL złożyło projekt ustawy umożliwiający przejście na emeryturę po 40 latach stażu pracy - poinformował w poniedziałek minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że projekt dotyczy ubezpieczonych w ZUS i KRUS. Rzecz w tym, że niemal identyczna ustawę złożyło w Sejmie w kwietniu SLD.
"To jest poszerzenie wyboru i możliwości korzystania ze świadczeń" - podkreślił Kosiniak-Kamysz na konferencji w Sejmie. Dodał, że pomysł PSL jest poszerzeniem systemu osłonowego.
Minister pracy przypomniał, że na przyszły rok jest zaplanowany przegląd reformy emerytalnej. "W PSL uznaliśmy, że warto wyjść do przodu, przyspieszyć ten czas" - podkreślił. Dodał, że złożony w Sejmie projekt dotyczy ubezpieczonych w ZUS i KRUS.
Według ministra pracy propozycja PSL jest początkiem dyskusji o tym, czy nie znieść wieku emerytalnego i nie ustanowić 40 lat stażu pracy, a obowiązujące obecnie 67 lat jako wiek emerytalny pozostawić jako prawo do minimalnej emerytury.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL nie mówi - jak PiS - o powrocie do stanu sprzed reformy emerytalnej, lecz o zwiększonej możliwości wyboru.
Pytany o poparcie koalicjanta odparł, że klub Platformy Obywatelskiej "jako poważna partia" na pewno się pochyli nad projektem i zastanowi.
Podobne rozwiązanie zaproponował po pierwszej turze wyborów prezydent Bronisław Komorowski. Gdy okazało się, że przegrał z Andrzejem Dudą, prezydencka kancelaria wycofała projekt z konsultacji uzasadniając, że z uwagi na wynik wyborów, prezydent nie powinien, jeśli nie jest to konieczne, podejmować istotnych decyzji do końca kadencji. Klub PSL zapowiedział "przejęcie" prezydenckiego projektu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.