Niektóre parafie archidiecezji Nowy Jork zachęcają swoich wiernych do wielkopostnej spowiedzi, przypominając, że sakrament pokuty i pojednania to istotna część duchowego życia katolików. W ramach specjalnej akcji księża dyżurują w konfesjonałach o nietypowych porach.
W minionym tygodniu w kilku kościołach spowiednicy czekali na parafin całą noc z piątku na sobotę. Kampania „24 godziny spowiedzi” odbywa się w Nowym Jorku po raz pierwszy i wzorowana jest na podobnej inicjatywie z archidiecezji Chicago. „Czuję się lekko”– przyznaje 53-letnia pielęgniarka Adeline Canasa, która skorzystała z sakramentu spowiedzi w kościele pw. św. Jana Chrzciciela na 31. Ulicy. Spowiadała się o nietypowej porze, bo około 1.00 nad ranem. „Żyłam z nieczystym sumieniem. Teraz jestem wewnętrznie szczęśliwa”– dodaje w rozmowie z Associated Press. Jeden z organizatorów przedsięwzięcia, Mario Bruschi, poinformował, że co najmniej 855 osób wyspowiadało się dzięki akcji. Po Soborze Watykańskim II w większości katolickich parafii w USA rozpowszechnił się zwyczaj generalnej spowiedzi i rozgrzeszenia. Praktyki te krytykował wielokrotnie Jan Paweł II. W wielu kościołach konfesjonały stały puste lub służyły do przerachowywania środków czystości. Ostatnio w wielu amerykańskich wspólnotach katolickich następuje widoczne ożywienie praktyki przystępowania do sakramentu pokuty i pojednania.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.