Afryce trzeba dać szansę - rozmowa z abp. Henrykiem Hoserem SAC

17 marca Ojciec Święty uda się w swą pierwszą podróż apostolską na kontynent afrykański. Odwiedzi Kamerun i Angolę. O problemach Czarnego Lądu i wyzwaniach przed jakimi staje tamtejszy Kościół mówi abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, przez wiele lat misjonarz w Afryce.

KAI: Afryka ma sporo powołań a zarazem istnieje problem ich właściwej formacji. Ksiądz Arcybiskup zna doskonale te sytuacje. Jakie wyzwania wydają się w tym kontekście najważniejsze? – Kandydatów nie brakuje. Pierwszym zasadniczym zadaniem jest dokonanie właściwej selekcji. Trzeba bowiem pamiętać, że w obliczu panującej biedy powołanie kapłańskie czy zakonne jest też związane z perspektywą awansu społecznego. Mogą się więc zdarzać przypadki, gdzie nie ma motywacji religijnej, a kandydaci zgłaszają się jedynie ze względów utylitarnych. Tak więc w kontakcie osobistym trzeba wyłuskać to, co jest właściwym powołaniem, a i po tej selekcji mamy bardzo wielu kandydatów, których jest bardzo trudno utrzymać i zapewnić im wykształcenie na poziomie uniwersyteckim pierwszego cyklu. Potrzebują oni książek, komputerów, sal wykładowych, kaplic. Obok problemów materialnych występuje też problem braku kadr. Po pierwsze – własnych wykładowców. Seminaria nie są w stanie utrzymać swoich profesorów na minimalnym poziomie, na jakim profesor musi żyć, żeby być w kontakcie z myślą teologiczną w świecie. Choćby książki, które w kontekście afrykańskim są czymś szalenie drogim. W wielu wypadkach nie ma możliwości kontaktu przez internet, bo nie ma przekaźników. Zatem pomoc dla misji powinna polegać np. na wysyłaniu profesorów na krótkie pobyty, wykłady gościnne (tzw. visiting professors), wysyłaniu książęk dla bibliotek, wysyłaniu wykształconych kadr medycznych. Zajmują się tym m.in. pewne środowiska w Polsce. W Krakowie prof. Zbigniew Chłap z Wydziału Lekarskiego UJ organizuje wyjazdy lekarzy-specjalistów na krótkie pobyty, leczących czy operujących w sytuacjach przygotowanych przez lekarzy miejscowych, gdzie pacjent wymaga jednak wysokiej kompetencji lekarza z Polski. Zauważmy, że zmienia się oblicze misji. Dzisiaj nie wystarcza już sama gotowość i ciekawość egzotyki. Misja musi być bardzo dobrze przygotowana poprzez specjalistyczne szkolenia jakie mamy w Polsce na przykład w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie: przygotowanie językowe a także przygotowanie rzeczowe, pozwalające przejść z tej pierwszej fazy zafascynowania egzotyką do poczucia codzienności. KAI: Różne organizacje międzynarodowe na terenie państw rozwijających się pod pozorem walki z ubóstwem czy epidemii AIDS nachalnie propagują antykoncepcję. Jakie zadania w związku z tym stają przed duszpasterstwem rodzin w Afryce? – Antykoncepcję propaguje się w Afryce zarówno pod pozorem walki z AIDS jak i bez żadnych pozorów, uznając, iż receptą na różne problemy Czarnego Lądu jest zmniejszenie liczby mieszkańców tego kontynentu. Przypomnijmy, że zaludnienie jest w Afryce niesłychanie niskie i na 1 km² przypada tam około 30 osób. Spadek liczby urodzin nie jest więc środkiem, który mógłby rzeczywiście doprowadzić do redukcji ubóstwa. Trzeba pamiętać, że człowiek zanim stanie się konsumentem jest najpierw producentem. Afryka jest zdolna się wyżywić, a nawet eksportować żywność, o ile da się jej możliwości rozwoju. A tych szans ona często nie otrzymuje.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
26°C Środa
noc
22°C Środa
rano
26°C Środa
dzień
27°C Środa
wieczór
wiecej »