O swej niedawnej podróży apostolskiej do Afryki mówił Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej 1 kwietnia w Watykanie. Przypomniał również o przypadającej jutro 4. rocznicy śmierci Jana Pawła II.
Mocnym znakiem humanizującego działania orędzia Chrystusa jest niewątpliwie Ośrodek im. Kardynała Légera w Jaunde, służący rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Jego założycielem był kanadyjski kardynał Paul-Émil Léger, który wycofał się tam po Soborze w 1968 roku, aby pracować wśród ubogich. W Ośrodku tym, przekazanym następnie państwu, spotkałem wielu braci i siostry, doświadczających cierpienia, dzieląc z nimi – ale też czerpiąc od nich – nadzieję, która wypływa z wiary, także w sytuacjach cierpienia. Drugim etapem – i drugą częścią mojej podróży – była Angola, kraj również pod pewnymi względami symboliczny: ma bowiem za sobą długą wojnę domową, obecnie natomiast zaprzątnięty jest dziełem pojednania i narodowej odbudowy. Jakże jednak mogłyby być autentyczne to pojednanie i ta odbudowa, gdyby dokonywały się kosztem najuboższych, którzy mają takie samo jak wszyscy prawo do udziału w bogactwach swojej ziemi? Właśnie dlatego przez moją wizytę, której pierwszym celem było oczywiście utwierdzanie Kościoła w wierze, zamierzałem też wesprzeć toczący się proces społeczny. Rzeczywiście w Angoli dotknąć można ręką to, co powtarzali wielokrotnie moi czcigodni poprzednicy: wszystko jest stracone wraz z wojną, wszystko może się odrodzić dzięki pokojowi. Jednakże do odbudowy narodu potrzebna jest wielka energia moralna. I tu raz jeszcze okazuje się istotna rola Kościoła, powołanego do prowadzenia działalności wychowawczej, pracując dogłębnie nad odnową i kształtowaniem sumień. Patronem stolicy Angoli – Luandy jest św. Paweł: dlatego na miejsce sprawowania Eucharystii z kapłanami, seminarzystami, zakonnikami, katechistami i innymi pracownikami duszpasterstwa w sobotę 21 marca wybrałem kościół pod wezwaniem tego Apostoła. Raz jeszcze osobiste doświadczenie św. Pawła mówiło nam o spotkaniu ze zmartwychwstałym Chrystusem, będącym w stanie przemienić osoby i społeczeństwo. Zmienia się kontekst historyczny – i należy o tym pamiętać – Chrystus jednak pozostaje prawdziwą siłą radykalnej odnowy człowieka i wspólnoty ludzkiej. Dlatego powrót do Boga, nawrócenie się do Chrystusa oznacza pójście naprzód, ku pełni życia. Chcąc wyrazić bliskość Kościoła z wysiłkami odbudowy Angoli i tak wielu innych regionów Afryki, dwa specjalne spotkania poświęciłem w Luandzie młodzieży i kobietom. Z młodymi na stadionie było święto radości i nadziei, na który niestety rzuciła cień śmierć dwóch dziewcząt, zadeptanych w tłumie przy wejściu. Afryka jest kontynentem bardzo młodym, zbyt wiele jednak jej dzieci, małych i dorastających, doznało już poważnych ran, które zagoić może tylko Jezus Chrystus, Ukrzyżowany-Zmartwychwstały, napełniając je przez swego Ducha siłą miłości i zaangażowania na rzecz sprawiedliwości i pokoju. Kobietom z kolei złożyłem hołd za służbę, jaką wiele z nich pełni dla wiary, godności człowieka, rodziny. Podkreśliłem ich pełne prawo do angażowania się w życie publiczne, aby to jednak nie szkodziło ich roli w rodzinie, tej fundamentalnej misji , jaką mają pełnić zawsze w odpowiedzialnym dzieleniu się z innymi elementami społeczeństwa, przede wszystkim zaś z mężami i ojcami. Oto zatem przesłanie, jakie pozostawiłem młodym pokoleniom i światu kobiet, obejmując nim następnie wszystkich podczas wielkiego zgromadzenia eucharystycznego w niedzielę 22 marca, koncelebrowanego z biskupami krajów Afryki południowej i z udziałem miliona wiernych. Jeśli ludy Afryki, bogate w swoje dziedzictwo religijne i kulturowe – powiedziałem im – podobnie jak starożytny Izrael, pokładają swoją nadzieję w Słowie Bożym, mogą rzeczywiście zbudować przyszłość pojednania i trwałej zgody dla wszystkich. Drodzy bracia i siostry, ileż to jeszcze innych spostrzeżeń noszę w sercu i ile wspomnień nasuwa mi się, gdy myślę o tej podróży! Proszę was, byście dziękowali Panu za cuda, jakich dokonał i nadal dokonuje w Afryce dzięki wielkodusznej pracy misjonarzy, zakonników i zakonnic, wolontariuszy, katechistów, w młodych wspólnotach pełnych entuzjazmu i wiary. Proszę was też, byście modlili się za ludy afrykańskie, bardzo mi drogie, aby z odwagą mogły podjąć wyzwania społeczne, gospodarcze i duchowe naszych czasów. Wszystko i wszystkich zawierzmy macierzyńskiemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi, Królowej Afryki, oraz Świętych i Błogosławionych afrykańskich. ml (KAI Rzym) / Watykan
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.