"Wolność" była tematem wiosennej edycji Gdańskiego Areopagu. Spotkania z duchownymi, lekarzem, artystami czy politykami zorganizowano w dniach 3-5 kwietnia w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku-Ołowiance. Gośćmi Areopagu byli m.in. Jerzy Buzek, abp Józef Życiński i Stefan Chwin.
Prawo do wolności Pierwszy dzień cyklu rozpoczął się debatą "Prawo do wolności". Wzięli w niej udział m.in. europarlamentarzysta i b. premier Jerzy Buzek, pisarz Stefan Chwin i abp Józef Życiński, metropolita lubelski. Moderatorami spotkania byli językoznawca Jerzy Bralczyk oraz ks. Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz środowisk twórczych. Debatowali oni nad prawem do wolności i byli zgodni co do jednego: przez ostatnie 25 lat bardzo zmieniło się nasze postrzeganie wolności, oczekiwania wobec wolności i sposoby jej realizowania, hasła solidarnego państwa zastąpiły rzeczywistą, międzyludzką solidarność. Wolność ma tendencje do zanikania – zabrzmiało jak ostrzeżenie. O tym czego brakuje polskiej wolności, można – zdaniem Jerzego Buzka – napisać kilka książek. Jego zdaniem jednak to, co najistotniejsze, to zmiana mentalności Polaków, która zaszła przez te ostatnie 25 lat. Dzisiejszej wolności, zadaniem premiera Buzka, brakuje solidarności i duchowości. Kiedyś była „Solidarność”, czuliśmy że jesteśmy razem, mieliśmy przywódcę duchowego w osobie Jana Pawła II, walczyliśmy bez rozlewu krwi pod wspólnymi sztandarami, nie liczyliśmy się z czasem, gdy gra szła o niepodległość. "Papieskie 'Nie ma wolności bez solidarności' wtedy czytaliśmy przez nazwę związku. Dziś rozumiem tę myśl znacznie szerzej, jako solidarność przez małe 's'. Teraz wolność wymaga pracy, buduje się w relacjach z innymi" - uznał były premier. Buzek mocno podkreślał tezę, że państwo nie może być solidarne. – Dla mnie solidarność to kategoria etyczna. Państwo może podejmować pewne działania, ale tak naprawdę solidarni mogą być tylko ludzie - powiedział. Czy wolność i walka są nierozdzielne? – zastanawiał się Stefan Chwin. – Co to znaczy być wolnym? Wolność i niewola oznaczają relacje między ludźmi. Niewola pojawia się wtedy, kiedy człowiek zmusza człowieka do tego, czego nie chce – mówił pisarz. Zdaniem Stefana Chwina ten, kto odbiera innym wolność zazwyczaj stara się ukryć to co robi. Chowa się za autorytetami: partią, narodem, państwem, społeczeństwem, Bogiem. I zawsze dla dobra tego, którego wolność jest ograniczana. – Zawsze mówi się, że robią to w imię dobra, sprawiedliwość i prawdy. Nigdy nie słyszałem, aby było inaczej - stwierdził. Zdaniem pisarza najważniejszym miejscem, w którym rodzi się wolność jest rodzina. Rodzina to miejsce dojrzewania do wolności. Młody człowiek staje wobec ojca czy matki i mówi: nie chcę żyć jak ty, nie chcę być taki jak ty… Rodzice często znoszą to bardzo boleśnie. Taki gest zerwania jest jednak fundamentem budowania siebie. Czy wolność musi więc ranić?
W Dar es Salaam w Tanzanii spotkali się przywódcy krajów Afryki Wschodniej.
Rozumiemy trudną sytuację organizacji pozarządowych - przekazała PAP Kancelaria Premiera.
Szef państwa ukraińskiego powtórzył, że Putin nie chce zakończenia wojny.