"Żadnej książki nie napisałem takiej super, ale suma małych zysków daje duży zysk" - żartobliwie skomentował o. Leon Knabit.
O. Leon Knabit, laureat Feniksa 2009 przyznał także w rozmowie z KAI, że przyznana mu nagroda jest „pochwałą starości”. Nagrody wydawców katolickich zostaną wręczone w sobotę 18 kwietnia podczas wieczornego koncertu w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa na warszawskiej Pradze. Kapituła nagrody pod przewodnictwem poety ks. Jana Sochonia, uhonorowała benedyktyna z Tyńca za „harmonijne ułożenie działalności zakonnej z aktywnością medialną, służącą wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy nieufnie odnoszą się do Kościoła i wiary”. Doceniono także jego twórczość literacką, docierającą z religijnym przesłaniem do wielkich rzesz odbiorców. O. Knabit został uhonorowany także za „styl i osobowość, pełną łagodności oraz wyrozumiałości, spiętą katolicką stanowczością, jak też i ujmującą bezpośredniością”. W rozmowie z KAI benedyktyn żartobliwie skomentował, że choć nie napisał żadnego wielkiego dzieła, to jego „ małe zyski dały duży zysk w postaci nagrody”. Pytany o jego receptę na harmonię życia zakonnego i pisarskiego odpowiedział, że jest nią świadomość, iż jest na swoim miejscu jako mnich. Niczego nie żałuję i kocham Tyniec – wyznał. Dodał, że również posłuszeństwo przełożonemu w klasztorze, któremu przedstawia swoje propozycje sprawia, że – jak się wyraził – „nie ma stresów wewnętrznych”. - Posłuszeństwo nie zacieśnia człowieka, ale w jego ramach – tak jak lokomotywa jedzie po szynach – mamy dużo miejsca na osobistą inwencję, na rozmaite inicjatywy – podkreślił benedyktyn. A przy okazji Pan Bóg daje tyle zdrowia, ile potrzeba właśnie i za to dziękuję Bogu i ludziom – dodał. O. Leon Knabit urodził się 26 grudnia 1929 r. w Bielsku-Podlaskim. Początkowo był księdzem diecezjalnym, następnie został benedyktynem. W latach 90. był przeorem opactwa tynieckiego i długoletnim proboszczem w Tyńcu. Wzięty rekolekcjonista, autor licznych publikacji i wywiadów oraz programów telewizyjnych m.in. „Ojciec Leon zaprasza”, „Salomon”, czy „Credo”. Z książek największą popularność zdobyły „Schody do nieba”, „Spotkania z wujkiem Karolem”, „Ojca Leona różowe okulary”. Ostatnio wydał: „Kogo kochają kobiety?”, „Miłość nie przeminie” i „Bóg oszalał z miłości”. awo / ju.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.