Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Stanisław Wilk zgodził się przekazać Rzecznikowi Praw Obywatelskich nagranie z wykładu, w czasie którego Wojciech Cejrowski mówił o "potępianiu grzechu sodomskiego", co media zinterpretowały jako wezwanie do fizycznego "tępienia gejów". Sam Cejrowski pisze na swym blogu odnośnie tego zamieszania: "Mamy bliźnim pomagać trafić do nieba"
Odnośnie wystąpienia Cejrowskiego na lubelskiej uczelni Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, napisał w liście do rektora KUL: "Według doniesień medialnych, miały tam paść obraźliwe sformułowania wobec osób homoseksualnych oraz miało mieć miejsce nawoływanie do przemocy wobec osób homoseksualnych. Treść wypowiedzi miała też istotnie przekroczyć granice wolności słowa i zawierać sformułowania zniesławiające osoby o odmiennej orientacji seksualnej” - podaje "Dziennik" Wojciech Cejrowski wykład zatytułowany "Polska według Cejrowskiego" wygłosił przed Wielkanocą, na KUL-u, na zaproszenie Akademickiego Klubu Myśli Społeczno-Politycznej "Vade Mecum". Odnosząc się do zamieszania wokół swego wystąpienia, znany dziennikarz pisze na swoim blogu że "grzech sodomski jest obrzydliwością w oczach Boga - to cytat z Biblii" natomiast chrześcijanie mają obowiązek troszczyć się o bliźnich: "Słowo troszczyć nie oznacza jednak prostej wygody życia - w tym przypadku nasza troska dotyczy wyłącznie zbawienia duszy, bo ono jest celem ostatecznym życia. W życiu liczy się tylko i wyłącznie owo ostateczne zbawienie. Nie ważne, czy nasze życie będzie szczęśliwe, czy będzie wygodne, czy będzie długie, samotne, czy trudne - ważne, by zakończyło się zbawieniem duszy. I mamy bliźnim (sobie nawzajem) pomagać trafić do nieba, mamy obowiązek troszczyć się o to, by nasz bliźni z powodu swoich grzechów nie trafił do piekła. Ta troska wyraża się stosownym działaniem w sytuacji, gdy ktoś pakuje się w kłopoty. (...) I temu właśnie - ratowaniu bliźnich (przed wiecznym potępieniem) - służyć mają różne formy działania katolików skierowane przeciwko grzechom sodomskim. Jeśli publiczne wypominanie tego grzechu, wytykanie go palcami, spowoduje, że pederaści zaczną się wstydzić i ograniczać, to dobrze. Właśnie o to szło" - czytamy na blogu podróżnika.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.